Opis treści
Błędy młodości, niespodziewane zawirowania losu i odwaga, aby odnaleźć szczęście Jest początek XX wieku. Krynica coraz bardziej rozkwita i staje się znanym uzdrowiskiem. W czasach belle époque debiuty na salonach i huczne przyjęcia przeplatają się ze skandalami, spiskami, a nawet niemoralnymi propozycjami. Jak w tym pełnym kontrastów świecie odnajdzie się młoda wdowa? Aurelia bierze pod opiekę dzieci zmarłej w tragicznym wypadku Emilii. Wychowankowie nie potrafią jednak docenić jej dobrego serca i nieustannie sprawiają kłopoty. Młodzieńczy bunt podopiecznych to niejedyny problem kobiety. Po stracie męża musi się nauczyć kochać na nowo. O względy Aurelii zabiega Filip, wpływowy i przystojny, ale czy tak wyjątkowy jak jej pierwszy wybranek? Oprócz miłości i radosnych uniesień w serca bohaterów wkrada się proza życia. Edyta Świętek po raz kolejny snuje epicką opowieść mocno osadzoną w realiach minionych lat. Dzięki tej nastrojowej i pełnej sentymentów powieści odbędziecie wyjątkową podróż w czasie. Druga część „Sagi krynickiej”
Czytelnik 01-06-2023
Czytelnik 01-06-2023
Edyta Świętek ma niewątpliwy dar pisania sag rodzinnych. Niezależnie od tego, czy fabuła jest mocno zakotwiczona w historii, a wydarzenia z danego okresu współgrają z losami bohaterów, czy też są związane z określonym miejscem akcji, zawsze jest to świetna, niemal koronkowa, zwłaszcza jeśli o realia chodzi, robota. „Fantazje niewinnych lat” to bardzo udana kontynuacja, która trzyma czytelnika w napięciu, dostarcza wielu emocji, a jednocześnie sprawia, że czuje się on coraz bardziej zżyty z postaciami przezeń wykreowanymi. Choć i w tym tomie nie obeszło się bez wzruszeń, to zdaje się, że autorka dała w nim „odetchnąć” swoim bohaterom, zsyłając na nich nieco szczęścia, bo nie sposób nie zauważyć, że kontynuacja miłością stoi, często zupełnie zaskakującą. To opowieść o błędach młodości, o raptowności i bezmyślności w zachowaniu, co często wynika z braku dojrzałości i negatywnego wpływu innych, a także o tym, że czasami zatajanie prawdy, nawet w dobrej wierze, może przynieść więcej złego niż dobrego... Zakończenie ponownie zostawia czytelnika z ogromnym znakiem zapytania. Pozostaje zatem czekać na ciąg dalszy. Polecam!
Opinia nie jest potwierdzona zakupem