Opis treści
Noe, Abraham i Mojżesz wskazują na Tego, którego Bóg pośle na świat jako genialnego Ratownika – na Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Wszystkie akcje ratunkowe Boga w historii zbawienia są kolejnymi wyprawami karetki Bożego pogotowia ratunkowego; po tej, w której jedzie Syn Boży, nie będzie już żadnej. Ta karetka dociera do człowieka, aby leczyć go ze smutku i wyciągać z otchłani grzechu, w który się uwikłał. Jezus spieszy do każdego, kto potrzebuje Jego pomocy, także wtedy, kiedy nie jest wzywany, aby tylko uratować człowieka – jednak choremu pozostawia wolność decydowania o przyjęciu Go. Tą karetką od dwóch tysięcy lat jest Kościół, a Jezus jedzie w niej jako najlepszy Lekarz, bo tylko On jest w stanie każdego skutecznie reanimować. Tragedia polega na tym, że kiedy dociera do tych, którzy ulegli wypadkowi grzechu, oni nierzadko wołają: „Nic nam nie jest! Nie potrzebujemy żadnego lekarza. Po co przyjechała karetka?”. I to jest powód do największego smutku! Iluż chrześcijan nie przyszło dziś do świątyni, bo uważają, że nie potrzebują pomocy! Ilu w niej jest, ale nie zjednoczą się z Jezusem w Komunii Świętej, bo uważają, że sami potrafią się uratować, że wystarczy im być statystami na Mszy Świętej. Tymczasem, jeżeli człowiek nie chce podejść do Chrystusa i przyjąć Go w siebie, to jakiż ogromny jest smutek jego duszy! Jakżeż bardzo właśnie on potrzebuje tego Lekarza.