Opis treści
Jak daleko sięgam pamięcią, zawsze byłem piękny. Piszę „piękny”, ale z ust ludzi słyszę raczej określenia typu: fantastyczny, wspaniały, wyjątkowy, niewiarygodnie urodziwy. Te określenia słyszałem już we wszystkich językach.
Od najmłodszych lat uchodził za inkarnację piękna. Budził zachwyt jako dziecko. W szkole uczniowie walczyli ze sobą, by usiąść obok niego w ławce. Gdy dorastał, zainteresowała się nim znana producentka filmowa. Dzięki jej staraniom uznano go za „najpiękniejszego przedstawiciela męskiej rasy”, uosobienie tego, co nieosiągalne. Mężczyźni chcieli wyglądać tak jak on, a kobiety iść z nim natychmiast do łóżka. Jego podobizny sprzedawano na ulicy. Zniewolony przez własną popularność, był bohaterem niezliczonych programów telewizyjnych – bogatym, lecz bardzo nieszczęśliwym. Teraz, jako trzydziestoletni mężczyzna, pragnie jednego: odzyskać wolność i normalność, być kochanym i samemu zdolnym do miłości. Czy uda mu się zrealizować desperacki plan: zniknąć, zmienić wygląd i tożsamość, stać się męskim wcieleniem przeciętności? Czy zdobędzie miłość Elizabeth, która właśnie oświadczyła, że kocha innego? Życie czasami płata zaskakujące figle...