Opis treści
Powinienem się posłużyć powszechnie używaną formułą, że osoby opisane w książce są zupełnie przypadkowe, a zdarzenia są tworem pisarskiej wyobraźni. Nie zrobię jednak tego.
Wszystko co tu napisałem jest prawdziwe i zdarzyło się naprawdę. Prawdziwe są osoby dramatu, tylko ich wygląd nieco się zmienił (ale to najmniej istotna sprawa), a mimo to nie mogą być łączone z żadną konkretną postacią. Tylko miejsce jest prawdziwe, ono się nie zmienia - Bielice, niewielka nadgraniczna sudecka wioska. Nadgraniczna, bo leży kilkaset metrów od granicy państwowej i nadgraniczna, bo leżąca na pograniczu Gór Złotych i Bialskich. Nie ma już kleci. Na stokach Kowadła wyrósł świerkowy las, po polskiej stronie młode siewki drzew wkraczają powoli na łąki i pola.