Opis treści
Małgosia dorastała w piekle na ziemi. Taki los zgotowali jej ci, którzy z założenia powinni ją chronić. Sukcesywnie odzierali ją z dziecięcej niewinności, pozbawiali marzeń, odbierali nadzieję. Z biegiem czasu blizny powstałe z emocjonalnych doświadczeń naznaczały nie tylko jej serce i duszę, ale przede wszystkim umysł. Już zawsze miały przypominać jej o tym, co przeżyła. Nigdy się ich nie pozbędzie, ale w wyniku pewnego zdarzenia dociera do niej, że to tylko blizny – pozostałości po otwartych ranach. Dowód na to, że przetrwała.
Czy dzięki temu odkryciu Małgosia pochowa wciąż żyjące w niej dziecko i pozwoli narodzić się silnej kobiecie? Czy to, czego doświadczyła, okaże się mapą zwycięstw, czy drogowskazami nieustannie wytykającymi porażki? Czy przeszłość tak bardzo zdeterminuje jej przyszłość, że nie da sobie szansy? I czy można zniszczyć drugiego człowieka na tyle, by nie był w stanie poskładać się na nowo?
Sylwiassssss 28-10-2022
Sylwiassssss 28-10-2022
”Gorące łzy spływały mi po policzkach, a cichy szept wiatru kołysał do snu. Było to jedyne miejsce, do którego mogłam uciec i skąd nikt mnie nie wypędzał. Jedyne, w którym czułam, że mogę istnieć..." "Małgosia. W pułapce samotności” AUTOR: Ewa Pirce WYDAWNICTWO: Plectrum Miłość, poczucie bezpieczeństwa, nadzieja, walka. Czternastoletnia Małgosia po śmierci ukochanej mamy została pozbawiona szczęśliwego dzieciństwa. Dla niej i braci ten dzień zmienił całkowicie ich życie. Ci, co powinni ich chronić, zgotowali im piekło na ziemi. Odebrali wszystko: dzieciństwo, marzenia, nadzieję, a przede wszystkim bezpieczeństwo, jakie powinni mieć zapewnione od bliskich osób. Czy może być coś gorszego? „Mężczyzna, który powinien być dla mnie i moich braci opoką, który powinien reagować i stać w naszej obronie, odwracał wzrok”. Tata Małgosi przyprowadził do domu kobietę, która miała zastąpić dzieciom matkę oraz pomóc w ich wychowaniu. Kobieta od pierwszego dnia wprowadza swoje zasady, podłością niszczy każde marzenie oraz nadzieje. Egoistyczna manipulantka pozbawiona skrupułów zadaje ból i cierpienie na każdym kroku. Czy po mroku nadejdzie słońce? Czy jest możliwość wyrwania się z tego piekła? Czy można zniszczyć drugiego człowieka na tyle, by nie był w stanie poskładać się na nowo? Ewa Pirce zabiera nas w najbardziej emocjonalną książkę opartą na prawdziwych wydarzeniach, historię utraty dzieciństwa Małgosi i jej braci. Wzruszająca fabuła przepełniona bólem, przerażeniem, strachem, cierpieniem, niepewnością jutra. Powieścią, która przeszywa na wskroś, wywołuję w nas wiele emocji. Wciągająca i powodująca, że nasze serca pękają na milion kawałków, wyciskająca z naszych oczu łzy. Pokazując nam, że nawet otoczenie i najbliższe osoby wszystko widzą, to tak naprawdę nie reagują i pozwalają, żeby ten koszmar trwał. Przepięknym piórem prowadzi nas po kartkach papieru w historię nie do wyobrażenia, a zarazem prawdziwą, która może się zdarzyć u wielu domach. I zdarzają się. Pokazuje nam manipulację i gierki osoby, która zrobi wszystko, żeby osiągnąć swój cel. Cierpienie, upokorzenie oraz zadawanie bólu jest tak odczuwalne, że nie ma innej możliwości, tylko przeżywamy wszystko z bohaterami. Zadajemy sobie pytanie: dlaczego? Gdzie są inni i najważniejsze, dlaczego odwracają wzrok? Ile są w stanie znieść? Pomimo tego wszystkiego tli się światełko, dając nam nadzieję, że to się kiedyś skończy. Odczuwamy walkę i determinację Małgosi pomimo strachu i zadanych krzywd. Walkę, jaką będzie musiała stoczyć, zadecyduje o całej przeszłości. Jeden impuls uruchamia lawinę zdarzeń i pokazuje nam, że nic nie jest bez przyczyny. Czy uda jej się zawalczyć o swoją przyszłość i jakie będą skutki? Co będzie musiała przezwyciężyć, żeby się podnieść i zacząć żyć. Historia głęboko porusza serca, zapada w pamięci na długi czas, po niej na pewno spojrzymy na niektóre sytuacje inaczej. „Małgosia. W pułapce samotności” to historia, która uświadamia nam, że niesprawiedliwość jest na tym świecie. Trwa i niestety odwracamy wzrok. Nie wyobrażamy sobie, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, jakie tragedie się zdarzają. Dlaczego? Potwory chodzą po tym świecie. Pamiętajmy, że nieraz wystarczy rozmowa, otwarcie się na innych, poproszenie o pomoc to nic złego. Rozpocząć nowe życie, walczyć o siebie, a po drodze może spotkacie osobę, dla której lub z którą będziecie chcieli dalej podróżować. Bo jesteście tego warci. Z całego serca dziękuję kochana autorko za zaufanie, za możliwość objęcia patronem rewelacyjnej książki, jaką nam dałaś. Za ogrom emocji jakie wywołujesz, przecinając nasze serce, każdym napisanym wyrazem,. Gorąco wam polecam przeczytać niesamowitą historię Małgosi, zdecydowanie nie możemy przejść obok niej obojętnie. Nie zawiedziesz się. Takie historie warto przeczytać. Serdecznie polecam!!! @sylwiassssss
Opinia nie jest potwierdzona zakupem