Opis treści
Dzięki wspólnej pasji, która przerodziła się w pełną wzlotów i upadków muzyczną podróż, Neven i Willow odnaleźli coś więcej – miłość. Kiedy wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, z ukrycia wypełzają zmory przeszłości. Melodia uczuć zostaje zakłócona, wrogowie zaczynają atakować, na jaw wychodzą tajemnice rzucające cień na szczęście, którego ta dwójka zdołała zaledwie posmakować.
Czy Neven i Willow odnajdą w sobie na tyle odwagi i determinacji, aby zawalczyć o uczucie, które się między nimi zrodziło? Czy pokonają własne bariery i pozwolą mu rozkwitnąć? Czy siła ich miłości przezwycięży potęgę nienawiści, jaka ku nim płynie?
Połączyła ich muzyka, ale czy może być również czymś, co ich rozdzieli?
„– Oszalałaś?! – warknął gniewnie, lekko mną potrząsając.
– Już dawno temu! – odwarknęłam, usiłując się wyswobodzić. Już prawie osiągnęłam sukces, kiedy pchnął mnie na oparcie fotela i przycisnął swoim ciałem, tak że skrępował moje ruchy.
Nasze spojrzenia zwarły się ze sobą. Miałam wrażenie, że wszystko, co nas otaczało, rozmyło się, jakby świat przesłoniła mgła. Słyszałam głośne sapanie, które dobywało się z naszych gardeł. Czułam na sobie ciężar ciała Nevena, jego zapach wdzierał mi się w nozdrza, odurzając niczym narkotyk i odbierając zdrowy rozsądek. Powinnam go odepchnąć, wydostać się spod niego, ale nie potrafiłam.
Jedna z jego rąk powędrowała do góry. Odgarnął mi z twarzy kosmyki włosów, które wyleciały z upięcia, po czym zminimalizował odległość między naszymi ustami, tak bardzo, że oddychaliśmy tym samym powietrzem. Wargi mnie zamrowiły, a serce przestało pracować. Chemia, która niewątpliwie nas łączyła, uruchomiła się ze zdwojoną mocą. Zmysły szalały, rozsądek wyparował, wszystko, co złe odeszło w zapomnienie.
– Pocałuję cię, Wilhelmino – wyszeptał chrapliwym głosem Neven. Jego dłoń dotknęła mojego policzka i mimowolnie do niej przylgnęłam, pragnąc nasycić się jej ciepłem.
Nie czekał na pozwolenie, tylko musnął moje usta swoimi. Lekko, jakby dotykał mnie piórkiem. Po kręgosłupie przemknął mi dreszcz, a wszystko w środku ścisnęło się z przyjemności.
Wtedy, ni z tego, ni z owego, ktoś zatrąbił klaksonem. To było jak kubeł zimnej wody, który ostudził moje podniecenie i wybudził z otępienia, w jakie zostałam wprowadzona. Rzeczywistość uderzyła we mnie niczym gruszka bokserska, wprawiona w ruch przez amerykańskiego boksera, Aleksa „Żniwiarza” O’Della.
Odepchnęłam Nevena od siebie. Nie zapierał się ani nie protestował.
– W ten sposób niczego nie ugrasz – wydusiłam z goryczą.” – Fragment książki
Anna M 15-10-2020
Anna M 15-10-2020
Byłam zachwycona pierwszą częścią, urzekła mnie autorka emocjonalnym przekazem gry na instrumentach. Ewa Pirce z gracją i wyczuciem prowadziła mnie przez doskonałą fabułę, gdzie głównym bohaterem była muzyka. Czy drugi tom okaże się tak samo dobry, czy sprosta moim pobudzonym zmysłom muzycznym? Neven i Willow dzięki wspólnej pasji spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Rodzi się między nimi miłość, ale mężczyzna dopiero poznaje tę barwę uczucia i obawia się tych nowych doznań, które tak nagle pojawiły się w jego życiu. Gdy ich miłość rozkwita, demony przeszłości zaczynają o sobie przypominać. Zawistni ludzie zaczynają knuć intrygi i podstępem niszczą błogi spokój zakochanych. Czy ich miłość przetrwa, czy uda im się zmierzyć z przeszłością? W tomie drugim zdecydowanie jest mniej muzyki, a więcej romantycznych uniesień, ale też zagubienie i strach. Zostają też odkryte tajemnice z przeszłości, z którymi oboje będą się mierzyć. Autorka wplotła intrygi i kilka zwrotów akcji, które dodały atrakcyjności tej części. Płynnie się czyta i w połączeniu z pierwszą częścią daje to znakomitą całość. Jeżeli ktoś miał niedosyt namiętności i pożądania, to w tej części jego oczekiwania będą zaspokojone. Bardziej podobał mi się pierwszy tom, gdyż zostałam przeniesiona w świat doznań muzycznych, a pięknie opisane dźwięki i emocje towarzyszące muzykom, urzekły mnie. Niezwykli bohaterowie dają się bardzo lubić, a ich specyficzne charaktery przyciągają i zachęcają, by poznać ich losy. Okazuje się, że świat muzyki jest piękny, ale ludzie wokół niego bywają zawistni, mściwi i niebezpieczni. Konkurencja w świecie muzyków jest ogromna i każdy dąży do sukcesu, by być jak najlepszym. Sława jest okupiona ciężką pracą i dużą ilością wyrzeczeń. Muzyka musi płynąć prosto z serca, by utwór zabrzmiał genialnie. Tylko równowaga między ciągłym doskonaleniem a życiem osobistym da przyjemność i satysfakcję z wyników pracy. Tom drugi jest dopełnieniem i daje dużo emocji, miłosnych uniesień i wzruszeń. Emocjonalni bohaterowie próbują rozliczyć się z przeszłością, co może im przysporzyć wielu problemów i rozczarowań. Ambicja i ciężka praca przeplatają się ze złością, zazdrością i niezdrową rywalizacją. Te dwie części trzeba przeczytać razem, by mieć pełen obraz losów bohaterów, bo pierwsza część da moc doznań muzycznych, a druga ogrom rozterek miłosnych i trudne rozliczenie z przeszłością.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Zaczytana Rolniczka 12-10-2020
Zaczytana Rolniczka 12-10-2020
[ RECENZJA ] Ewa Pirce „Nie pozwól światłu zgasnąć” tom 2 @waspos Dalsze losy pokrętnej miłości Wilhelminy i Nevena nabierają kształtów. Nie są to niestety kształty proste, ładne i równe... Zarówno za dziewczyną jak i za chłopakiem cały czas podąża przeszłość. W pewnym momencie, gdy wszystko wydaje się być już na dobrej drodze do szczęścia, największy wróg Nevena planuje zniszczenie kariery wirtuoza. Chce to uczynić posługując się szantażem i ukochaną muzyka. Siła miłości znajduje skuteczny sposób na wyrównanie rachunków zarówno ze strony Nevena, jak i Wilhelminy, która staje oko w oko z własną traumą z przeszłości. Warto czasem dać szanse sobie samemu, drugiej osobie i uczuciu. Tylko te wystawiane na próbę, mają szanse przetrwania. Bo tylko te prawdziwe i szczere mają moc i siłę, by przeciwstawić się każdej przeszkodzie i ją wspólnie pokonać. O tej magii właśnie możemy przeczytać w książce Ewy, która w rewelacyjny sposób potrafi dotrzeć do każdego czytelnika. Nawet takiego, z morderczym sercem jak ja!
Opinia nie jest potwierdzona zakupem