Opis treści
Tomik wierszy, w którym autor dzieli się z czytelnikami swoją wizją świata. Z pewnością nie jest to świat cukierkowy. Nie znajdziemy w nim sielanki, ani romantycznych miłosnych uniesień. Autor nazywa się post-turpistą i neo-turpistą. Wiersze Adama Kadmona mówią o czymś zwyczajnym, niepięknym, epatują naturalizmem, czasem wręcz przesadzonym krytycyzmem w stosunku do rzeczywistości. Pokazują codzienność, ból, szarość, mówią o upadku moralności, deptaniu zasad, ukazują obłudę, pustkę, niwecz pamięci historii.
To wiersze prawdziwe, dotykające trudnych tematów, bez przyoblekania w piękne metafory, wolne od narzucania płaszczyka przyjemnej w odbiorze ugłaskanej formy i treści. Utwory, które wymuszają na czytelniku zatrzymanie się na chwilę, by zagłębić się w ciąg liter, który na pierwszy rzut oka zlewa się w jedną plamę, by po chwili wwiercić się w umysł i powoli ustawiać w odpowiedniej kolejności, odkrywając swoje znaczenie krok po kroku.
Wiersze wymagające kontemplacji, zadumy i analizy, by dotrzeć do ich znaczenia.