Opis treści
Pamiętam, że któregoś razu do ołtarza w kościele podszedł niewidomy chłopiec, który poprosił o modlitwę. Wygnaliśmy z niego ducha ślepoty w Imieniu Jezusa i wyznaliśmy, że chłopiec został uzdrowiony. Nadal jednak nie widział, choć to zostało dokonane. Nie kazaliśmy mu powtarzać: ''Ja widzę!'' - to byłoby oszustwem. Zachęciłem go do wyznania Słowa Bożego. Wyznać znaczy: powiedzieć to samo. Poprosiłem go, by zaczął wyznawać to, co przekazał w swoim Słowie Pan: ''Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją'' (Ew. Marka 16,18), ''Jego ranami jesteśmy uleczeni'' (Iz 53,5), ''''Bom ja, Pan, twój lekarz'' (2 Mojż. 15,26), ''(...) w imieniu moim demony wyganiać będą'' (Ew. Marka 4,17). Wówczas ów chłopiec zaczął wyznawać - pomimo tego, że jego zmysły temu zaprzeczały - Jego ranami jestem uleczony. Następnego dnia przyszedł i ... widział! Dzisiaj jest zdrowy! Chwała Panu!
Słowo Pana oznajmia, że jesteś uzdrowiony. Zrób więc to samo co setnik rzymski a otrzymasz to, co on dostał od Pana!
Jezus powiedział: ''Dlatego powiadam wam: Ktokolwiek by rzekł tej górze: Wznieś się i rzuć w morze, a nie wątpiłby w sercu swoim, lecz wierzył, że stanie się, co mówi, spełni mu się'' (Ew. Marka 11,23). Pan powiedział, żebyś w modlitwie kierował się wiarą - nawet jeśli stale odczuwasz ból, widzisz obrzęki, jesteś świadomy wszystkich objawów swojej choroby. Wierz temu, co Bóg powiedział, na przekór wszelkim informacjom, jakich dostarczają zmysły - a doświadczysz łaski uzdrowienia!
W drzewie, które zostało właśnie ścięte, można jeszcze odnaleźć oznaki życia. Wiesz jednak, że wkrótce te ostatnie ślady przeminą. Tak też jest z chorobą - twoje niedomagania zostały przez Pana usunięte, są martwe. Niektóre z symptomów mogą jednak jeszcze ustępować i rodzić wątpliwości, czy rzeczywiście Bóg nie zawiódł. Ale ty wiesz lepiej. Wyznałeś Słowo. Powiedziałeś to samo, co powiedział ci Bóg. Objawy wołają, że nie jesteś uzdrowiony, ale Słowo Boże, które nigdy nie kłamie, mówi ci: ''Jego ranami jesteśmy uleczeni''.