Opis treści
Wyłaniający się z książki obraz polskiego oświecenia – inicjującego nowoczesność, bynajmniej nie antychrześcijańskiego, wchodzącego w złożone i niekoniecznie antagonistyczne relacje ze swą własną, sarmacką tradycją, re?eksyjnego i skłonnego do samokrytyki – nie we wszystkich elementach, być może nawet wręcz w niewielu, pokrywa się z tradycyjnym konterfektem epoki utrwalonym na kartach podręczników szkolnych i spetryfikowanym w zbiorowej świadomości. Pod wieloma względami odbiega też od wizerunku, wciąż jeszcze niekiedy pokutującego w pracach badaczy niezajmujących się na co dzień XVIII stuleciem. Pozostaje mieć nadzieję, że jest to raczej zaletą książki niż jej wadą. Wszak warta pisania jest taka historia, jakiej jeszcze nie było, nie zaś taka, do jakiej wszyscy przywykli.