Opis treści
Co leży poza człowiekiem – kim właściwie będziemy poza granicami człowieczeństwa? Jakie szanse i zagrożenia czekają nas wraz z odrzuceniem dotychczasowych form humanizmu i ich moralno-etycznych implikacji? Czy będziemy zdolni wypełnić pustkę „po człowieku”? A może – czego przecież nie możemy wykluczyć – pośpieszyliśmy się z ogłoszeniem końca ideowo-pojęciowego fundamentu naszej tożsamości, zarówno gatunkowej, jak i kulturowej? Czy zapowiedź przekroczenia granic tego, co dotychczas od podstaw definiowało sens i cel naszego bytu, nie jest właśnie typowo ludzkim, arcyludzkim przejawem naszej gatunkowej arogancji – butą, do której zdolny jest tylko człowiek? (…)
Paradoksalnie więc w samym centrum rozważań nad przełamywaniem granic człowieczeństwa pozostaje sam człowiek – nie jako abstrakcyjna kategoria poznawcza, lecz jako żywa jednostka, której nie sposób sprowadzić do jakiejkolwiek kategorii heurystycznej.
Fragment ze „Słowa wstępnego”, s. 10 i 14