Opis treści
TO SCHRONISKO MIAŁO BYĆ UCIECZKĄ OD MIEJSKIEGO ZGIEŁKU I LEKARSTWEM NA MAŁŻEŃSKĄ RUTYNĘ.
OKAZAŁO SIĘ JEDNAK, ŻE EWA BĘDZIE MUSIAŁA SOBIE PORADZIĆ NIE TYLKO Z BRAKIEM BIEŻĄCEJ WODY I PRĄDU…
Ewa i Mariusz to małżeństwo z prawie dwudziestoletnim stażem. W ich związek wkradła się nuda, oboje mają wrażenie, że się od siebie oddalili. Pod wpływem znalezionego w sieci ogłoszenia decydują się na prawdziwą życiową rewolucję: sprzedają mieszkanie w mieście i kupują stare schronisko w maleńkiej miejscowości Podgórowo. Wydaje im się, że największą trudnością będzie przystosowanie się do nowych, dość surowych warunków życia oraz przedłużające się remonty, ale los szykuje dla nich wyzwania, których nie przewidzieli…
Aellirenn 05-10-2021
Aellirenn 05-10-2021
W małżeństwo Ewy i Mariusza po latach wdała się rutyna. Pewnego dnia postanawiają zmienić wszystko - pakują się z dziećmi, sprzedają mieszkanie w mieście i kupują stare schronisko w Podgórowie. Blisko natury, bez ciepłej wody i prądu zaczynają prace remontowe. To jednak nie remont będzie największym problemem… Uwielbiam pióro Tekieli i autorka znów pokazała jak dobra jest w tym, co robi. Do Podgórowa przeniosłam się z przyjemnością. Ta powieść jest kojąca, ciepła, ale i zaskakująca, bo to, co tam się wydarzyło wbiło mnie w fotel. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Ale cicho sza, nic Wam nie powiem ☺️ Joasia potrafi wcielić się chyba w każdego. W tej książce jest kobietą, której wszystko wali się na głowę. Jest silna, ale pozwala sobie na chwile słabości, potrafi płakać, ale i przeklnąć kiedy trzeba. Jej zawziętość idealnie przeplata się z miękkim sercem. Bardzo podoba mi się ta postać. Joasia jest również mężczyzną. Takim trochę szalonym, może nieodpowiedzialnym, a może właśnie wręcz przeciwnie? Jest nastolatką, a właściwie praktycznie dwiema, których dorastanie nie należy do najłatwiejszych, ale z mądrą mamą dają radę. Jest starszym panem, samotnym, ale otwierającym serce na przyszywanego wnuka. Jest wreszcie tym wnukiem. To jest chyba najlepsze wcielenie Joasi. Nie przepadam za postaciami dziecięcymi w literaturze, bo często są sztuczne. Autorka jednak po prostu stała się dzieckiem i ja Adasia kupuję całego. Ile on mi radości przysporzył, to się w głowie nie mieści. W Podgórowie znajdziecie wszystko: wzruszenie, zabawne historie, przekochane zwierzaki, fajnych ludzi i nocleg. I ja z niego mam zamiar skorzystać, dlatego z tego miejsca proszę autorkę o kolejny tom, bo ja chcę tam zostać na dłużej
Opinia nie jest potwierdzona zakupem