Opis treści
Witajcie w świecie Lottie Brooks – córki, siostry (jeśli to czytasz, Toby, to JUŻ NIE ŻYJESZ!), przyjaciółki i specjalistki od… żenady.
W końcu nadeszło lato i Lottie ma WIELKIE plany: skrolowanie Instagrama, marzenie o megaciachu Danielu i kąpiele w basenie na rodzinnych wakacjach we Francji.
Ale wtedy w jej życiu pojawia się… jeszcze większe megaciacho – boski Antoine. Przeszkodą w nawiązaniu kontaktu jest wprawdzie język, ale kto by się tym przejmował, skoro Antoine jest AŻ TAK przystojny?
Przypały w moim życiu:
· Mam najbardziej obrzydliwego młodszego brata na całym świecie.
· Zbliża się mój pierwszy pocałunek, a mnie grozi aparat ortodontyczny!
· Mama zrobiła na obiad zapiekankę wiejską. Ohyda!
TRZECI TOM BESTSELLEROWEJ SERII, która podbija serca dziewczyn (i chłopaków!) na całym świecie! I w której Lottie zdobywa swojego pierwszego PRAWDZIWEGO chłopaka!
Fragment książki:
Ucieszycie się, gdy Wam powiem, że poza tym dziwacznym początkiem rozmowa poszła całkiem nieźle. Spisałam ją tutaj, bo wiem, że na pewno jesteście EKSTRAMEGACIEKAWI…
JA: Cześć, Daniel!
DANIEL: Cześć, Lottie.
JA: Co zjesz dzisiaj na lunch?
DANIEL: Mam z domu bagietkę z serem. A ty?
JA: Wezmę panini z serem.
DANIEL: Fajnie.
JA: Masz jakąś przekąskę?
DANIEL: No, serowe chrupki kukurydziane.
JA: To super.
*Pięć sekund niezręcznej ciszy*
JA: Czyli lubisz serowe chrupki kukurydziane?
DANIEL: No.
JA: Tak myślałam… Właśnie zauważyłam, że sporo ich jesz… Jak często zwykle je jadasz?
DANIEL: Yyy… Nie wiem, ze dwa razy w tygodniu… A co? Monitorujesz moje spożycie chrupków, Lottie?
JA: A SKĄD! To byłoby dziwne…
DANIEL: No, byłoby.
JA: Po prostu z tymi chrupkami zawsze jest tak, że serowy proszek wbija się pod paznokcie, więc potem trzeba porządnie wyszorować ręce… Też to zauważyłeś?
DANIEL: Ee… Może… W sumie nie zauważyłem.
JA: Hm.
*Kolejne trzy sekundy krępującej ciszy*
JA I DANIEL JEDNOCZEŚNIE: No i tak…
*Nerwowy śmiech*
DANIEL: Widzimy się w przyszłą sobotę, prawda? Nic się nie zmieniło? W Boho Gelato o trzeciej?
JA: Tak, super. Widzimy się!
No wiecie, nie poszło całkiem gładko. Ta część z proszkiem serowym mogła być lekkim przegięciem i być może wyszłam na świruskę z obsesją na punkcie chrupków, ALE zasiałam ziarno potencjalnego problemu z serowym proszkiem za paznokciami, więc przynajmniej Daniel jest teraz świadomy niebezpieczeństw.
Najbardziej pozytywne jest w tym to, że wszystkie moje słowa były PRAWDZIWYMI WYRAZAMI ZE SŁOWNIKA, więc dam sobie celujący za starania. Brawo ja!
Z opinii czytelniczek:
Jak zostanę prezydentem, zadbam o to, żeby Lottie była lekturą obowiązkową!
Zosia
Lottie Brooks powraca i to w wielkim stylu. Kolejna część zwierzeń nastolatki, której życie nie szczędzi wpadek, przypałów, pomyłek, żenujących sytuacji i kompromitacji.
Mali P.
Ja i Lottie... To była miłość od pierwszego wejrzenia! Od kiedy po raz pierwszy ujrzałam książkę o Lottie na wystawie w księgarni, wiedziałam, że po prostu muszę ją przeczytać.
Natalia G.
Poznajcie idealną książkę na jesienną chandrę