Opis treści
Choć akcja horroru z wątkami powieści psychologicznej i obyczajowej dzieje się współcześnie, to mury starego miasta są przesiąknięte dawnymi dziejami. Główna bohaterka Alicja Rogowska spełnia swoje marzenie i kupuje mieszkanie w starej kamienicy. Jest w ostatnich tygodniach ciąży.Przeprowadza gruntowny remont, żeby do nowego gniazdka wprowadzić się zanim na świecie pojawi się jej dziecko. Ale już pierwszej nocy budzi ją przeraźliwy płacz, którego nie słyszy nikt poza nią. Kobieta obawia się, że oszalała i mogłaby zrobić krzywdę własnemu dziecku. Pod domem rosną tajemnicze krzewy róż, rosną w tempie astronomicznym. Z piwnicy dolatuje XIX-wieczna kołysanka: „Śpij, dziecinko, śpij”. Szuka pomocy u psychologa. Wkrótce okazuje się, że musi odkryć dawno zapomnianą historię kamienicy. Alicja ściga się z czasem, którego nie ma zbyt wiele. Za każdymi otwartymi drzwiami, kryje się kolejna tajemnica. Wkrótce okazuje się, że walczy nie tylko z jednym wrogiem. Czy kobieta nie oszalała? Czy jej odczucia są prawdziwe? I czy zdąży poznać dawno zapomnianą historię, której nikt nie chce wyjawić?
Zaczytana Rolniczka 08-06-2022
Zaczytana Rolniczka 08-06-2022
[ RECENZJA ] Jolanta Bartoś "Śpij, dziecinko, śpij..." Wyd. Zysk i S-ka Natalia ma już prawie wszystko. Męża, pracę, dobrą pozycję jako prawnik i właśnie spodziewa się upragnionego dziecka, które zamierza urodzić i wychować w zakupionym mieszkaniu w starej kamienicy. Wszystko byłoby idealnie, gdyby kobietę nie nawiedzały koszmarne sny, róże za oknem nie napawały strachem i gdyby nie tajemniczy płacz dziecka słyszany tylko przez Natalię. Dusze niewinnych dzieciątek zaklęte w pąki kwiatów, Starucha ukazująca się pod różnymi postaciami oraz rodzina chcąca pozbyć się młodej kobiety. Co okaże się prawdą? Czy Natalii uda się stoczyć walkę o spokój, mieszkanie, no i o dziecko oraz własne życie? Kto okaże się przyjacielem a kto wrogiem? Rewelacyjna najnowsza książka Jolanty Bartoś to horror połączony z powieścią psychologiczną. Wciągająca, pełna emocji, trzymająca w napięciu. Przez większość czytanej książki towarzyszyła mi myśl, jak mocna byłaby ekranizacja tej historii. "Śpij, dziecinko, śpij..." to zdecydowanie moje klimaty. Własną opinią gwarantuję, że warto sięgnąć po każdą książkę Pani Joli. Zmiana gatunku, a w sumie wyostrzenie go, dało autorce wspaniały efekt. Strach, wstręt, złość oraz nadzieja na szczęśliwe zakończenie, które wydaje się być niemożliwe. Na to czeka każdy czytelnik! Mistrzyni pióra! Z ręką na sercu polecam i przestrzegam! Uważajcie na róże...!
Opinia nie jest potwierdzona zakupem