Opis treści
Strzygonia brzmi jak przekleństwo! Jak obraza bogów!
Kościste palce Mory prostowały się i gięły w dziwnym tańcu. Jej trupia głowa zwrócona była w kierunku osady, jednak po chwili odwróciła się, jakby przyzywana wzrokiem dzieciaka. Przez mgnienie kasztanowłosy ujrzał czerwone ogniki w pustych oczodołach. Całą siłą woli zamknął powieki. Jeśli go ujrzała był stracony
Poznaj krainę, gdzie Mora sieje śmierć a Czerwonooki Starzec wysysa z ludzi życie.