Traktat o sztuce celebracji jest dziełem w dorobku polskiego piśmiennictwa krytyczno-literackiego bez precedensu. Ma ponadto charakter głęboko osobiście przeżytej reakcji krytyka na wyzwanie tej poezji. W grę wchodzi nie tylko „szkiełko i oko” badacza, lecz także serce kogoś, kogo indyjska tradycja określa mianem sahrydaja, a komu nieobce są emocje, bez których odczuwania trudno o poezji mówić.
Struktura dzieła uderza swoją logiczną spójnością. Czwórpodział, tak charakterystyczny dla indyjskiego postrzegania rzeczywistości, w pierwszej ćwierci książki lokuje twórczość omawianego poety niejako w przestrzeni – zresztą bardzo szeroko rozumianej. To bowiem nie tylko terytorium cywilizacyjno-kulturowe w dosłownym sensie, lecz także przestrzeń duchowa. Druga część jest zogniskowana na zagadnieniu tożsamości. W trzeciej z kolei, Autorka umieszcza miłość wraz z jej kosmogonicznymi implikacjami. Wreszcie ostatnia, czwarta część, poświęcona jest słowu jako tworzywu poetyckiemu.
Z recenzji prof. dr. hab. Marii Krzysztofa Byrskiego