Opis treści
Czym dla autora książki jest ta równoległa teraźniejszość? Znasz ją, bo przebywasz w niej każdego dnia, interesuje cię to, co się w niej dzieje, przeżywasz to, identyfikujesz się z tym. Czy przebywanie w niej to jest życie, czy tylko jakieś istnienie, a jeżeli tak, to jakie? Czy można do niej przenieść problemy życia realnego?
W 1982 r. ukończyłem studia na Wydziale Prawa i Administracji UAM w Poznaniu razem z pewną panią Prezes, a w lutym i marcu 2018 r. wydałem dwie książki: „Akt oskarżenia przeciwko kompozytorowi…” oraz „Stwardnienie rozsiane a moje życie”.
„Ucieczka do równoległej teraźniejszości” w dużej mierze napisana jest na kanwie tej pierwszej, a problematyka niezgodnych z prawem działań osób w niej opisanych jest mi doskonale znana z wykonywanej w przeszłości pracy zawodowej, co więcej, sformułowane
w niej zarzuty pod adresem jej negatywnych bohaterów nie są tylko moim wymysłem. Książka w swej treści przepojona jest sarkazmem w stosunku do tego, co dzieje się w naszym państwie bezprawnego prawa. Przedstawiam w niej pewien fantastyczny pomysł na przeniesienie się do równoległej teraźniejszości, będący jednocześnie pomysłem na ratowanie życia śmiertelnie chorych ludzi. Obecnie piszę jej drugą część.