Cóż, tworzenie planów nie jest dla wszystkich. Niektórym zwyczajnie to nie wychodzi. Cokolwiek wymyślą, i tak przypadkowo wpędzą kogoś do grobu.To o mnie. I o niej.Obie takie jesteśmy. Mamy swój plan, ale on nie wypala. Więc tracimy, walczymy i biegniemy, świetnie się przy tym bawiąc. Potem zatrzymujemy się gdzieś pod nocnym niebem i zastanawiamy się, czy ucieczka od swojej przeszłości w ogóle jest możliwa. To, co nas różni, to… wszystko. I poziom absurdu. Nigdy nie sądziłaby...