Słowa mogą się włóczyć, meandrować, zbijać w grudy lub tworzyć zadziwiające konstelacje. To wszystko jest możliwe, gdy wyobraźnia wreszcie się ośmieli, a z języka zostanie zdjęty kaganiec. Poetą, który uwolnił się w ten sposób, jest zdecydowanie Michał Banaszak. Jego fraza pulsuje, zmienia rytmy i gubi czytelniczy pościg w dżungli nawiązań i 1001 skojarzeń. Przyjrzyjmy się bliżej tym wersom, bo pod warstwą swawoli jest tu coś więcej, coś, co wymaga naszej odpowiedzi.
Wspominając, marząc, obserwując naturę, toczące się dookoła życie i towarzyszące mu emocje, a także zastanawiając się nad swoją wiarą, autorka dociera do takiego momentu, w którym zauważa, że nic nie jest już takie, jakim jej się wcześniej wydawało. Czuje, jakby przebudziła się ze snu. Zaczyna postrzegać wszystko z zupełnie innej, wewnętrznej perspektywy. Dzięki temu zyskuje świadomość coraz silniejszego połączenia ze swoją własną duszą. Pokochanie siebie sprawa, że jej życie...
Sztuką jest zobaczyć głębię w pozornie prostych elementach rzeczywistości. Na szczęście niektórzy posiedli tę umiejętność. Tak jak Anna Dutka-Mańkowska, która w swoich “Zegarach” płynnie przechodzi od zwykłości do wyjątkowości, od detalu do ponadczasowych metafor. Wskazówki są bezlitosne, ale czasem udaje się nam je zatrzymać – a gdy przystaniemy, to najlepiej z taką właśnie poezją w kieszeni
Fryzjer raz w miesiącu odwiedzał wszystkie regimenty szpitala. W sumie przebywał 3 dni. Na pana fryzjera nikt z nas nie czekał. Nie zauważyłem, żeby jego wizyta była szczególnym dniem. Nic z tych rzeczy. Golibroda był starszym panem. Przypominał referenta z urzędu niż stylistę fryzur. Pojawiał się po śniadaniu. W kącie korytarza, w świetlicy-jadalni mościł warsztacik, czyli prowizorkę, łatwą do rozbiórki. Na stoliku stawiał maszynkę do strzyżenia, ręczną i elektryczną, brzytw...
Wrocław ma nowego narratora, który ostrzelał swoim czujnym okiem Brochów i okoliczne dzielnice. Te migawki z codzienności tworzą słodko-gorzki kolaż, który boli, wzrusza i śmieszy. Przemysław Walczak przypomina nam, że nawet w rowach, wądołach i na językowych nieużytkach można trafić na prawdziwy diament. W tej frazie warto się przejrzeć. “JUSTYNA PO RAZ PIERWSZY Doszedłem do pobliskiego przystanku, mocno już mimo wczesnej pory rozgrzanego od słońca, i wsiadłem do tramwaju ...
"Pochodzimy z Dolnego Śląska; Ania Krakowska – Nowa Ruda, Artur Chabrowski – Kłodzko. Od długiego czasu piszemy opowiadania i wiersze. Oboje lubimy fantastykę, więc postanowiliśmy połączyć nasze siły i tak powstało kilka wspólnych utworów. Bardzo dobrze się uzupełniamy. Pisanie jest dla nas przyjemnością. W czasie pandemii, gdy nie można było spotykać się ze znajomymi postanowiliśmy napisać wspólnie rymowaną bajkę. Podczas tworzenia konspektu okazało się, że owa bajka może ...
"Bo tylko miłość dotyka serce" "Moja twórczość jest rezultatem medytatywnego postrzegania zjawisk i problemów życia - poszukiwania ich przyczyn i możliwych rozwiązań oraz doskonalenia samego siebie. Jest również próbą podniesienia świadomości, a także pogłębienia refleksji na temat życia człowieka i naszego pokrewieństwa duchowego, abyśmy mogli lepiej zrozumieć to Wielkie Misterium jakim jest Człowiek i dotrzeć do swego wnętrza, gdzie rozpoznamy sens WIECZNOŚCI I NIESKOŃCZON...
Maurycy Dudek jest z zawodu prawnikiem, a z pasji publicystą. Autora fascynują podróże i tematyka szeroko rozumianego Bliskiego Wschodu – Islam, kultura arabska, hebrajska i perska, zarówno w ujęciu historycznym jak i socjologicznym. Stąd wizyty autora w obozach dla uchodźców na terenie Niemiec i liczne podróże na szeroko rozumiany „Wschód”, gdzie do tej pory, pomimo nieprzerwanej aktywności zawodowej, spędził łącznie prawie dwa lata. Bezpośrednio przed pandemią autor wędrow...
Każdy z nas chce wrócić do domu, dom jednak niejedno ma imię. Jedni stukają w bramy do domu Ojca, inni pozłacają klamki i marmury. Jakiej “Drogi do domu” poszukuje Piotr Kominek? Jest to szlak utkany z poetyckich wzruszeń, emocji i mocnego odczuwania tego, co nieuchronne. To prawdziwy dom miłości, w którym po prostu trzeba się rozgościć. Przypowieść byłeś tu z nami tu dorastałeś zostały po tobie książki i jakieś notatki pokryte kurzem wiedziałeś że czas mija a my pozostaj...
Poezja często podryguje w wiosennym nastroju, bywają jednak też chwile, gdy bukoliki ustępują miejsca tekstom o bardziej posępnym charakterze. “Gołoborza” to zbiór wierszy, w którym z kamiennym sercem przemierzamy kolejne kraje i epoki historyczne. Nie warto się jednak bać — uważni czytelnicy znajdą tu kilka ciepłych nut wśród względnie minorowych tonów. Warto czekać na ich dźwięk, nawet gdy wokół nas tylko huk wichru i nieprzebyte gołoborza.
Rok temu Rafał Pigoń debiutował zbiorem wierszy “Światy”. Jego pióro jest jednak na tyle gorące, że właśnie wykuł się drugi tom tych obrazowych i wrażliwych utworów. Jakie światy odkrywa przed nami młody poeta? Uliczne obrazki, w których czuć zamiłowanie do detalu zderzają się wizjami galaktycznych eskapad. Zapraszamy na spotkanie z teorią poetyckich wieloświatów.
W Niemczy, dolnośląskim miasteczku, pojawia się Ziemowit Stopka. Ma pełnić tam rolę listonosza. Nie mija jednak zbyt wiele czasu od objęcia nowej posady, gdy zaczynają dziać się wokół niego dziwne rzeczy. Ulica bez adresu, zaginione listy, tajemniczy mieszkańcy, zwani „forever young” to tylko okruchy układanki, którą stara się poskładać główny bohater. Pomaga mu w tym nowo poznana współpracowniczka, Karolina. Razem odkrywają karty historii miasta. Jednak nie jest to przeszło...
Sięgając po książkę ,,Od Schizofrenika do Oficera”, decydujecie się Państwo na podróż przez gorycz, miłość, tęsknotę, poczucie misji i spełnienie marzeń. Młody chłopak rzucony w nurt życia szybko zauważa, że jest ono inne od tego wyczytanego w książkach. Ideały są tylko pustymi słowami – nie godząc się z tym, szuka Boga, ostatniej deski ratunku. Zamiast tego znajduje pryczę w zimnej celi. Ta opowieść to debiut młodego pisarza. Jest zbiorem jego przeżyć i wspomnień, a także p...
Te wiersze uważam za „introwertyczne”. Wprawdzie jest w nich „codzienne życie”, lecz schodek po schodku przeczytacie, to zobaczycie. Codzienność i normalność dominują w tym tomiku. Ale jest to osobliwe schodzenie „po drabinie”, bowiem Janina Barbara Sokołowska żyje we własnym interiorze. Wielu z nas ma taką „drabinę”. Te wiersze są wielce komunikatywne, lecz raczej rzadko się zdarza by opowiadały o sprawach „zwyczajnych”. Mało kto tak głęboko wchodzi w swoje codzienne istnien...
Poezja jest jak zamykanie oczu, gdy opadną powieki, pojawia się błysk i przenosimy się do tamtego lata, tamtego czasu. Słowa się kruszą, ich miejsce zajmują obrazy, a emocje łapią za gardło. “Stop-klatka” Jarosława Kapłona to właśnie tego rodzaju zbiór wierszy, które wysyłają nas niczym statki kosmiczne do dalekich galaktyk znanych z dzieciństwa, gdy światło było bursztynowe, a świat jakby pewniejszy. nadbagaż to tu gdy otworzę oczy obraz lekko śnieży jak telewizor Unitra z...
Kłodzko jako centrum wszechświata? A dlaczego by nie! Marta Kurowska zaprasza na spacer po swoim mieście, współczesnych problemach i relacjach oraz uniwersalnych motywach, które wybrzmiewają na każdym równoleżniku. Czas się roztopić w tej lekkiej frazie z domieszką melancholii. Kłodzko Pięknem Kłodzka zrodzona w dziecięcym uśmiechu zawartym, gdy wśród ulic za rękę, w podskokach, po bruku… Już wille przecudne detalem, przez mosty, i wyżej, i dalej, gdzie triumf ratusza i twi...
Obskurne bory, miejskie uroczyska, dziki turpizm i przebłyski czułości. To wszystko wymieszane jest w wielkim garze, pod którym pyka niesłabnący ogień karmiony wersami Pogardy. “Splot Pogardy” to zadziwiający zbiór wierszy, który brzmi niczym brudne sny romantyków, wilcze pomrukiwania i modlitwy o zbawienie. Jeśli zadaniem poezji jest pochłaniać czytającego do tajemniczego, pierwotnego świata, to znaczy, że ktoś wykonał tutaj bardzo dobrą robotę… Ostrzegamy – to ponad 100 wie...
Tomik wierszy Mateusza Gajdasa.
Mateusz Gajdas (ur. 12.10.1997 r.) pochodzący z Czeladzi-Piasków debiutant literacki. Aktualnie zamieszkały w Gdyni absolwent Uniwersytetu Opolskiego na kierunku: Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna. Od lat związany z redaktorstwem i marketingiem (głównie sportowym) fanatyk słowa pisanego i mówionego w każdej postaci.
W “Podgłosach”, czyli poetyckim debiucie Franciszek Olejniczak “celnie wbijał swoje ostre sztylety w czarno-białych pokojach, na mokrych alejach, przetartym bruku. Słuchał, zapisywał, podglądał i wymierzał niespodziewane językowe strzały zaskoczonej publice”. W “KRAJUobrazy” specjalnie się nie zmienił – dalej jest krnąbrnym obserwatorem, który macza pióro w kwasie, aby rozpuścić czarno-biały świat. Tym razem jednak gdy jest taka potrzeba, kąsa jeszcze mocniej, sprawniej oper...
Najważniejszy temat literacki od 3 tysięcy lat? Nie, nie mówimy o zbrodni, ale o miłości. Katarzyna Gluza podpina się pod ten ponadczasowy pas transmisyjny, aby wyszeptać kilka swoich zaklęć. Są to święte słowa, świeckie modlitwy, erotyki oraz wersy o bólu i rozkoszy. Każdy wers wydaje się tu mieć osadzenie w życiu, wypływać z pogłębionej wrażliwości. Mróz się zbliża? Spokojnie, „Szkice z miłości” pozwolą przetrwać niejeden chłód.
O miłości można mówić na sto sposobów. Który z nich został użyty przy realizacji plastycznych wierszy z “Krawędzi czerwieni”? Na pierwszy rzut oka ten raczej starodawny, w którym występują klasyczne elementy, w rodzaju kolorów, parków, płatków, załamań pogody i świateł. Czym głębiej jednak zatapiamy się w tym tomie, możemy zauważyć coś więcej – w tych namacalnych wersach coś drży, wybucha i wychodzi po latach na powierzchnię. Są to wiersze dla prawdziwych eksploratorów, który...