Wiersze tego tomu raz jawią mi się jak nabite sztancą na dermę i filc, innym razem jak myta szlauchem ulica, na którą niebawem spadnie śnieg i znajdujemy frajdę właśnie w tym, że coś czystego upadnie na czyste; nie że będzie myciem brudnego. Fizyczna jest przyjemność czytania ich w każdym świetle: światło nadmierne przygaszają tekstem, to przyciemnione rozjaśniają refleksem. W świetle wypośrodkowanym są drugą strugą nurtu, widać z nich wszystko tam, dokąd idziemy i tam, skąd ...
"Wiersze zebrane w „Gorzkim Chrystusie” to medytacja nad bólem, pamięcią i transcendencją. Autor zabiera czytelnika w eskapadę przez krajobrazy cierpienia, odwołując się do symboliki religijnej, historii i codziennych doświadczeń. Każdy wers to spotkanie z pytaniami o sens życia, przemijanie i rolę duchowości w zderzeniu z brutalną rzeczywistością. To poezja pełna kontrastów – od ciszy uważności po huk rozpadu, od prostej obserwacji ulicy po głęboką metafizyczną refleksję. Pr...
Ziemia obiecana, która nie spełnia obietnic – jałowa, wyjałowiona, pełna śladów po tym, co przepadło. Poezja Marcysi Koćwin to surowy krajobraz emocji i myśli, w którym odbijają się echa zniszczenia i próby ocalenia samego siebie. W tych wierszach świat dogasa, lecz język wciąż iskrzy – cięty, metaforyczny, momentami brutalnie szczery. To zapis wędrówki przez przestrzenie straty i nadziei, w której za każdym zakrętem czai się pytanie: czy Ziemia Obiecana kiedykolwiek istniała...
Piotr Kominek pomimo młodego wieku jest już w pełni dojrzałym twórcą. Nie tylko dlatego, że trzymany właśnie w dłoniach tom jest już dziesiątym w jego dorobku. Ważniejszym jest, że przez ten czas autor wypracował swój własny i niepowtarzalny styl zarówno wypowiedzi poetyckiej, jak i literackiego imaginarium. Kominek jest wierny sobie w tym, co chce przekazać czytelnikowi i w jaki sposób zamierza to zrobić. Należy w pełni docenić jego odporność na mody i style zmieniające się ...
Amelia Stefania Malinowska w swoim debiutanckim tomiku otwiera drzwi do świata utkanych z emocji pejzaży, gdzie słowa pulsują rytmem serca, a cisza staje się pełnoprawnym bohaterem. To poezja, która oddycha, szarpie za rękaw, czasem kłuje, czasem koi, niczym wiatr gładzący taflę wody. Zanurz się w tym świecie i poczuj, jak słowa przekształcają przestrzenie w uczucia, a uczucia w niezapomniane obrazy.
„(Nie)jednostajność” Adama Piotrowskiego to zbiór wierszy, który przekształca zwyczajne myśli w krystaliczne refleksje. To poezja chwili złapanej w locie, zapisanej na skraju ciszy. Autor, jak wprawny alchemik słów, łączy ironię z nostalgią, chaos z harmonią, tworząc przestrzeń, w której czytelnik odnajduje siebie. To nie jest poezja na jeden wieczór – to mapa emocji, po której wędrujesz, wracając wciąż na nowo do początku.
Debiut „Magdalenki” jest poetycką refleksją nad życiem rozumianym jako zwierzęcy instynkt poszukujący ulgi w miłosnym uniesieniu, objawieniu czy pragnieniu ducha. Podmiot liryczny, uwikłany w nierówną relację miłosną, poszukuje swojego głosu. Zbliżenie w miłości staje się bezwstydnym obnażeniem. Poezja Heleny Kupczyńskiej łączy poczucie siły z bezbronnością oraz doświadczeniem stawania się. Jej utwory są pełne namiętnej pracy języka, nieoczywistych kontrastów i zaskakujących ...
Wiersze Magdaleny Lipińskiej są niczym subtelne obrazy, które chwytają chwile i uczucie z precyzją i prostotą. Czasem nostalgiczne, czasem pełne ciepła, zawsze prawdziwe. To poezja, która nie narzuca się, ale zaprasza do zatrzymania się i spojrzenia na świat z nieco innej perspektywy. Magdalena Lipińska pochodzi z Warszawy. Debiutowała tomikiem "Noce i wieczory" (wyd. MaMiKo. 2022). Lubi podróże, górskie wędrówki, przebywanie w otoczeniu przyrody, fascynują ją kultury Wschod...
W “Naszych dni zieloność” miłość rozgrywa się w języku – w słowach, które unoszą się w powietrzu, w niedopowiedzeniach, w ciszy między wersami. To poezja uchwyconych momentów, które choć kruche, niosą w sobie pełnię emocji, jak ta chwila oczekiwania na przystanku, gdy czas zwalnia i wszystko sprowadza się do tego jednego spojrzenia. Miłość to tu jednak nie wszystko, bo ten zbiór wierszy to także zaduma nad egzystencją i światem, który każdego dnia wymyka się nam z rąk.
"Zagubienie tożsamości jest pierwszym krokiem do niewidzialności, ale co się stanie, gdy to niewidzialność staje się jedyną drogą ucieczki? “Second Life” to zbiór opowiadań balansujących na granicy fantazji i absurdu, gdzie każdy z bohaterów mierzy się z tym, co najtrudniejsze do zrozumienia – własnym ja. Na tle współczesnych realiów, od warszawskich ulic po kosmiczne otchłanie, autorka tworzy świat, w którym przypadkowe zdarzenia prowadzą do odkrycia najgłębiej skrywanych lę...
Nie wiemy kiedy i gdzie spotkali się KMiB. Pewne jest tylko jedno – jechali razem zielonym Volkswagenem Transporterem. Na karoserii samochodu widniały podpisy wszystkich napotkanych po drodze osób. Jedne wyglądały lepiej, inne rozmyte przez deszcz były ledwie widoczne. Zgodnie z chińskim zwyczajem po spotkaniu wymienili się papierosami. Odtąd musieli iść na kompromis, a raczej jechać. Prowadziła ich światłość wiekuista, a może wiatyk – pokarm na drogę do wieczności. Jak Indi...
W ostatnim zbiorze wierszy Piotr Kominek poszukiwał “Drogi do domu“. Gdy już dotarł do upragnionego celu, dopadł go poetycki szmer w sercu. Bo coś tam jest, coś istnieje “Po drugiej stronie” i warto wybrać się na ten emocjonalny rekonesans, aby przyszpilić to, co najważniejsze. Autor w swoich miłosnych, a często religijnych utworach przedstawia wersy delikatne niczym gałązka wystawiona na ciężką zimę. Czy czułość wytrzyma tę próbę i odrodzi się wiosną?
PROLOG Na ulicy Świętojańskiej w Bydgoszczy niegrzeczni chłopcy są jak świadkowie brodząc w rzece czasu w mieście które trwa Oikos to takie miejsce gdzie robaczki świętojańskie rozpraszają mrok a dyszle wozów drabiniastych porosła trawa Zielone niebo lub drzewo na podwórku posadzone a my nie chcemy uciekać stąd otoczeni katedrą najprostszą najdroższą U kresu lata w oazie wonnego powiewu i spokojnego oddechu otuleni mgłą senną gdzie białe jest białe na Placu Wolności Gdzi...
Agnieszka Płonka niczym w “Niebie nad Berlinem” zaprasza do swoich wersów anioły. Na tym się jednak nie kończy, bo zaprosiny na ten kolorowy i zadziwiający spektakl otrzymują także reprezentanci zła. I zaczyna się liryczny pojedynek, w którym filozoficzne rozważania i ciężkie strofy zderzają się chwilami rubaszności i puszczania oka do czytelnika. Jakie będą skutki tej batalii? Tego dowiedzą się już ci, którzy odkryją tajemnicę, zaklęta na kartach “Bitew Anielskich”. Lunapar...
Poeta, miasto, myśli, pory roku, przechodnie odbijający się od siebie jak kule bilardowe. Znamy te uliczne, postbrulionowskie opowieści. mikojał ryśkiewicz nie chce jednak rozgościć się na wygodnej pufie, tylko bada językowe trakcje, które biegną od Warszawy do Kielc, i od jednej paczki neuronów do następnej. Coś tu się skrzy, coś się zrywa, ale bystre głowy odkodują wreszcie, “dokąd prowadzą urwane chodniki”. Prowadzą do…
Drzwi Daremnie zerkasz w puste drzwi stado naznaczone epidemią prześliznęło się niczym wąż kusząc celami porzucając w studnie środki skrupulatnie zbierane przez ciemną głębię woda miarowo kapie wyblakła koszula przypomina o upływie czasu tulisz się do poduszki w twoim śnie zabrakło zegarów więc możesz do woli przelewać łzy by wrócić ponownie Patrzysz w stronę drzwi niechlubne kontury wzbudzają gorzki smak z długą brodą ze srebrnymi włosami wychwytujesz brzmienie dzwonka co ru...
Max Pogarda wraca z borów i uroczysk z plecakiem pełnym zaklęć. Wraca po wypuszczeniu z cięciwy dobrze przyjętego “Splotu pogardy“. Teraz napina łuk po raz drugi… i tak oto w rozgrzane ręce czytelników wpada “Uderzenie pogardy”. Czy coś się zmieniło w tym zaskakującym postromantycznym uniwersum? Tak, smoliste wersy przeistoczyły się dzięki alchemicznym sztuczkom w czystą czułość. Nie jest to jednak kolorowanka, tylko wciąż pamiętnik rozbójnika, który tańczy na ostrzu języka. ...
“Lepidoptera” to poetycka opowieść o przemianie, wyzwoleniu z łańcucha ograniczeń i wzorców z czasów dziecięcych i czasów młodości, a także skutków fizycznej przemocy i nadwrażliwości sensorycznej. Bohaterka niczym motyl przeobraża się w świadomą jednostkę, w której życiu szczególną rolę odgrywa natura i coś, co możemy nazwać współczesnym szamanizmem. Ten proces dobrze oddają tytuły poszczególnych części “Lepidoptery”: larwa-korzenie, poczwarka-bunt i imago-owoc. Niech te wie...
Wiersze z uśmiechem i z łzami powstały dla osób z poczuciem piękna i wrażliwości. W książce znajdują się utwory, które zawierają głęboką prawdę o życiu. Utwory muzyczne niosą przesłanie dla osób grających, trzeba tylko pomyśleć o czymś dobrym, pięknym, bo wszystko, co piękne, kryje się w słowach: muzyka, poezja, malarstwo. To obieg zamknięty, ale otwiera szeroko ramiona dla każdego, kto, choć na chwilę chce zwolnić tempo życia, chce z dystansem podejść do każdego dnia. To ksi...
POETYCKI KRYMINAŁ GROZY Zbigniew Maszelak, nauczyciel z Modrzawy, dostaje nietypowe zadanie pisarskie w czasie upalnych wakacji. Podejmuje się przedstawienia zagadki, która wstrząsnęła miastem. Dzięki materiałom dowodowym zebranym przez policjanta prowadzącego sprawę dociera niebezpiecznie blisko prawdy i szybko odkrywa, że zniknięcie lokalnego poety skrywa wiele mrocznych tajemnic. Poznając przerażające fakty, zgłębia wrażliwą duszę poszukiwanego chłopaka. Praca nad książką...
Iwona Świerkula znów zawitała do Wydawnictwa Mamiko. Tym razem jednak z prawdziwie tropikalnymi, ociekającymi słońcem wersami. Zaczerpnijcie trochę tej ciepłej, pełnej zapachów i smaków poezji. Iwona Świerkula żyje poezją, a każdy jej wers jest niczym kolejny oddech. Bycie w jej świecie to znaczy przede wszystkim czuć i mieć wszystkie zmysły wyostrzone jak u nocnego łowcy. Tym razem obrazy, dźwięki czy drobne przebłyski zostały upolowane w prawdziwie egzotycznej atmosferze. T...
Umieram za te bzdety całkiem możliwe że wszystko dotąd to tylko słowa które układają się dziś w rzędzie i o zgrozo tworzą poezję całkiem możliwe że wszystkie moje łzy to dziś rzeka rwąca swym prądem w czułe objęcia spełnienia całkiem możliwe że każda moja wielka miłość to ledwie kamień na którym stawiam stopę by ostatecznie sięgnąć szczytu dzieciństwo czyli ziemia i fałszerstwo dojrzewanie to ekscytacja i rozczarowanie dorosłość a więc niepokój i stagnacja i przerwa gdzieś na...
Oddaję w Wasze ręce czwarty tomik wierszy. Poświęcam go mojemu wspaniałemu przyjacielowi, zmarłemu w 2021 roku mężowi Zbyszkowi. Byliśmy prawie 40 lat razem. Dlaczego przyjęłam taki układ książki? To Zbynio przeniósł mnie do cudownej krainy naszego wspólnego życia, w miejsce, gdzie płynie Wisła i wokoło rosną lasy. Piękne lasy. Piękna przyroda. Mieszkają dobrzy ludzie. Kiedy zaczęłam pisać, to najpierw zachwycił mnie urok okolic Wilgi. Potem liczne obowiązki żony, matki oraz ...