Miejsce urodzenia jest jak chip wszczepiony pod skórę. Jest z nami na zawsze, niezależnie od tego, gdzie przebywamy, i czy tego chcemy. Wyczula, nadaje kierunek, uodparnia, determinuje. I zawsze ciągnie „do domu”. Lubimy mitologizować miejsce pochodzenia, chcąc mu (a przy okazji sobie) dodać wyjątkowości i magii. We mnie Nowa Ruda zaszczepiła słabość do małych miast, gdzie wszystko jest bardziej wyeksponowane, kontrastowe, dotknięte groźbą marazmu i beznadziei. A przecież wsz...
Nazywam się Oskar i jestem pozytywnie nastawionym do życia dziewiętnastolatkiem, który pewnego dnia zapragnął stworzyć swój własny świat. Już od wielu lat miałem w głowie pomysł na wyjątkową historię, kreowałem ją przez spory kawał czasu, ale czegoś mi w niej brakowało. Przed rokiem udało mi się odnaleźć ten brakujący element i tak zaczęła powstawać pierwsza książka opowiadająca historię Piotra Reya. Na stworzenie pierwszej części „Przedwiecznego” poświęciłem wiele godzin i n...
To zadziwiające jak pusto zrobiło się w domu bez Leokadii. Wszystko stało na swoim miejscu, a mimo to głos odbijał się od ścian szerokim, dudniącym echem, jakby wyniesiono ze środka meble i pozwijano dywany. Leokadia nigdy nie była osobą wylewną i towarzyską, ale po zniknięciu Anny całkiem zamknęła się w sobie. Zyskała nową przestrzeń, której nie potrafiła w żaden sposób zapełnić. najboleśniejsze było to, że nie potrafiła jej wypełnić sobą. Pozostał niepokój podobny do natręt...
MARTA SIDOROWSKA, ur. 1 V 1979 w Kłodzku. Doktor nauk o kulturze fizycznej. Absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Obecnie prowadzi galerię artystyczną w Kłodzku – Galeria na Wodnej. Źródłem jej poetyckich inspiracji jest życie, ludzie i przyroda. Brudną, szarą ulicą Idą smutni, szarzy ludzie Ich szare bezimienne twarze Niby chcą coś powiedzieć Lecz znikają w odruchu zakłopotania W swym bezimiennym życiu Poszukują prawdy Lecz fala codzienności Przygniata...
Bartłomiej Siwiec (ur. w 1975 r. w Bydgoszczy) – prozaik, poeta, dramatopisarz. Ukończył politologię ze specjalizacją dziennikarską na WSP w Bydgoszczy i studia podyplomowe z zakresu archiwistyki na UMK w Toruniu. Autor trzech powieści Zbrodnia, miłość, przeznaczenie, Autodestrukcja, Przypadek Pana Paradoksa, zbioru opowiadań Wszyscy byli umoczeni, dwóch zbiorów wierszy Instrukcja zabicia ptaka, Matka i róża i kilku dramatów 64 pozycje z życia szachisty, Wyszła z domu, Skóry,...
Człowiek uwikłany w tajemne sidła.
Diabeł mogący mieć twarz każdego człowieka.
"MROCZNE POSTSCRIPTUM" to kilka historii, w których ludzkie losy zawsze podsumowuje demiurg.
Miłość, pragnienie władzy i bogactwa, mściwość i okrucieństwo, słabości natury ludzkiej, podlegające sprawiedliwej ocenie tego, który uchodzi za Zło tkwiące w człowieku, to kwintesencja opowiadań, których zakończenie zaskakuje i skłania do refleksji.
Patrycja Paterak (ur. 07.11.1985r.) kobieta trudna do rozszyfrowania, odpychająca od siebie negatywy drugiej osoby gdyż z pewnością chłodniej bez nich zamrożonej artystce. Podziwia podobno lekceważące i boi się „wszystkiego w porządku”. Nie znosi kurewskiej mazi dorzucanej do sekretów. Z mikro-ekspresją zapiernicza w przestworzach, gubiąc najczęściej zasięg. Mieszka w Tarnowie. Rozcięta pomarańcza, odkrojony ogonek wiśni czy gruszki, obrany banan ze skórki, usunięte włoski z...
Zamieszkałam w papierowym mieście, ktoś mi powiedział: - Atrapa, to brzmi dumnie - niech ja go znajdę! Stoję, ludowa Niobe, która nawet skamienieć nie potrafi. Mogłam stekturzyć się, zbibulić, przyglucić płasko do sztucznego muru, jak przeceniona tapeta w głupawe potworki. Dogasa wysycona emulsją galeria, w dali fatamorgana. Tłumy pobiegły właśnie w tamtą stronę. - Oaza, to brzmi dumnie! - już mnie nie nabierzesz. eden? Drobiowy przystojniak nigdy nie daje za wygraną, świt...
Poetka, ur. 10 maja 1976 r. Mieszka i pracuje w Słupsku. Twórczość poetycką rozpoczęła w 1996 roku. Debiutowała na łamach katowickiego kwartalnika humanistycznego Wyrazy w 1998 roku. Publikowała w almanachach, antologiach, pismach literackich (m.in. Akant, Aspiracje, Autograf, Gazeta Kulturalna, Kozirynek, Metafora, Migotania, przejaśnienia; Okolica Poetów, Nihil Novi, Pegaz Lubuski, Poezja dzisiaj, Pogranicza, Ślad, Znaj ) oraz w Internecie. Wybrane wiersze autorki drukowano...
Piotr Barański (ur. 1986) Autor. Za swój debiut uważa tomik wierszy pt. Nocne południe. Za swoją drugą książkę uważa tomik wierszy pt. Poziom morza. Za swoją trzecią książkę uważa tomik wierszy pt. Lekkie piosenki. Za swoją czwartą książkę uważa tomik wierszy pt. Tak jak tutaj, czyli tomik niniejszy. Przed Nocnym południem opublikował też Skrajności i Drogi oddechowe – uśmiecha się z politowaniem, kiedy o tym myśli, a nawet mdli go (poleca to kupować w celu kupienia, ewentual...
Ryszard Częstochowski - urodził się 12 września 1957 roku w Bydgoszczy. Poeta i dramatopisarz. Opublikowano dotąd 13 jego książek. Jest także autorem 10 dramatów, kilka z nich miało swoje premiery w teatrach Polskiego Radia, Lublinie i Bydgoszczy. Debiutował pod koniec lat 80 w ogólnopolskim miesięczniku Poezja. Później jego utwory były prezentowane w kilkudziesięciu najważniejszych periodykach kulturalnych kraju m.in. Tygodnik Powszechny, Więź, Literatura, Res Publica, Odra,...
Piotr Barański za swój debiut uważa tomik wierszy pt. Nocne południe. Za swoją drugą książkę uważa tomik wierszy pt. Poziom morza.
Wcześniej opublikował też Skrajności i Drogi oddechowe. Wie, że nie powinno się zbyt często wydawać książek. Ale tak wyszło. Tak się ukazało. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim.
Mieszka w Warszawie. Odpoczywa gdzie indziej.
Dagmara Babiarz – urodziła się w Rzeszowie, część życia spędziła w Warszawie, teraz mieszka w Nowym Jorku. Jeszcze nie na stałe. Oprócz ukończonych kierunków studiów jak filologia polska i resocjalizacja ma za sobą wiele zaledwie tkniętych : np. ekonomika, czy dziennikarstwo, geografia nawet . Obok prac umysłowych jak nauczycielstwo i dziennikarstwo, jak praca w domu dziecka czy w wydawnictwie książkowym ma na swoim koncie wiele prac fizycznych – w lesie, w browarze, w sklepi...
Jechaliśmy rankiem do Wałbrzycha przez oblepiony śniegiem postindustrial. W fabrycznych budowlach przez wybite okna wystawiały głowy młode brzozy. Wszystko, co cenne, było doszczętnie opędzlowane przez pokolenia nieustraszonych ludzi z niewielkimi wózeczkami napędzanymi kołami od rowerów. Pomiędzy resztą wykwitły zachodnie stacje benzynowe, karłowate piekarnie i domy starców, małe warsztaty samochodowe reklamowane pociętymi kawałkami blachy, która ma przypominać auta w ruchu ...
Tom poetycki Weroniki Stępkowskiej pt. „ALGORYTMY I OLGORYTMY SZALEŃSTWA” opowiada o zakazanej miłości. Zakazanej podwójnie: jako uczucie łączące dwie kobiety i jako afekt, który przytrafił się osobom obarczonym wykluczającym społecznie doświadczeniem choroby psychicznej. Projekt opowiada o szaleństwie jako chorobie i o (szaleństwie) miłości. Część I („Algorytmy szaleństwa”) mierzy się z doświadczaniem przez podmiotkę własnej choroby i płynącego z niej wykluczenia społeczneg...
Każda podróż zaczyna się od marzeń. Marzenia, to sens życia. W książce „Muzyczne przygody Leo cz. I” mali podróżnicy zwiedzili Grecję, Australię i Brazylię. Jeżeli marzysz, miły Czytelniku, o podróżach, zacznij zwiedzać świat z przyjaciółmi Leo. Na świecie jest wiele ciekawych miejsc, są starożytne budowle, endemiczne zwierzęta i rośliny. Wszyscy musimy dbać, żeby takie zostały, żeby swym pięknem zachwycały następne pokolenia. Dbajmy o Ziemię, przecież nie chcemy żyć w przysz...
Na Słońcu pojawiają się liczne czarne plamy, jednak naukowcy nie przejmują się tym zbytnio. Z czasem identyczne plamy pojawiają się na dłoniach milinów ludzi na całym świecie. Wybucha globalna panika. Czy odpowiedzialna jest za to nowa, nieznana dotąd choroba? Może to wynik promieniowania lub innego kataklizmu? Czerń otacza Słońce pierścieniem, a w dniu, w którym udaje jej się zatoczyć pełne koło, cała ludzkość traci przytomność i zapada w sen na cztery dni. Ludzie budzą się ...
Nastanie mroku spowodowało, że każde jezioro na Planecie Matce w niedługim czasie musiało przemalować swoje wiosenne piękno na zimowo-depresyjne barwy, dla większości istot bez końca przykryte pod przyćmiewającym je płaszczem ciemności. Nikt na świecie już się nie łudził, że kiedyś jeszcze ujrzy pełnowymiarowe piękno natury, o którym zresztą w przeciągu kilku pokoleń nikt już nie będzie szczegółowo opowiadał.
Nie wiemy kiedy i gdzie spotkali się KMiB. Pewne jest tylko jedno – jechali razem zielonym Volkswagenem Transporterem. Na karoserii samochodu widniały podpisy wszystkich napotkanych po drodze osób. Jedne wyglądały lepiej, inne rozmyte przez deszcz były ledwie widoczne. Zgodnie z chińskim zwyczajem po spotkaniu wymienili się papierosami. Odtąd musieli iść na kompromis, a raczej jechać. Prowadziła ich światłość wiekuista, a może wiatyk – pokarm na drogę do wieczności. Jak Indi...