"Gdy Gregor Samsa obudził się pewnego rana z niespokojnych snów, stwierdził, że zmienił się w łóżku w potwornego robaka. Leżał na grzbiecie twardym jak pancerz, a kiedy uniósł nieco głowę, widział swój sklepiony, brązowy, podzielony sztywnymi łukami brzuch, na którym ledwo mogła utrzymać się całkiem już ześlizgująca się kołdra. Liczne, w porównaniu z dawnymi rozmiarami, żałośnie cienkie nogi migały mu bezradnie przed oczami. Co się ze mną stało? " - myślał. To nie był sen." [...
Wichrowe Wzgórza (ang. Wuthering Heights) ? jedyna powieść Emily Jane Brontë. Została wydana pod męskim pseudonimem Ellis Bell w 1847 roku. Ocena wartości literackiej zmieniała się z czasem, od początkowo niechętnych opinii (oskarżano Brontë o epatowanie brutalnością) do pozytywnych, zwłaszcza w latach 20. ubiegłego stulecia. Dziś powieść należy do kanonu literatury anglojęzycznej. Książka doczekała się kilku adaptacji filmowych, z których najsłynniejsza jest wersja z 1992 ro...
Wpadłszy na poddasze, Małgosia spostrzegła, że siostra zajada jabłka i ze łzami czyta przy słonecznym oknie Dziedzica Redcliffe'u, leżąc owinięta w szal na starej sofie o trzech nogach. Było to ulubione schronienie Ludki; chętnie się tam usuwała z półtuzinem renetek i z ładną książką, aby używać ciszy i towarzystwa ulubionego szczura, który mieszkał w pobliżu i wcale na nią nie zważał. Gdy ukazała Małgosia się, wsunął się do swej dziury, a Ludka, obtarłszy oczy, wyczekiwała, ...
W czasie owym, kiedy wszyscy ludzie skakali z jednej posady na drugą, towarzysz Korotkow mocno siedział w Gławcentrbazspimacie (Główna Centralna Baza Materiałów Zapałkowych) na etatowym stanowisku referenta i przesłużył w nim całe 11 miesięcy. Zagrzawszy miejsce w Spimacie, delikatny, cichy blondyn Korotkow w zupełności wypędził z swej duszy myśl, że istnieją na świecie tak zwane przewrotności losu, i zaszczepił sobie w zamian przekonanie, że on — Korotkow — urzędować będzie ...
Jest bardzo prawdopodobne, że Rozmyślania były tekstem, który Marek pisał dla siebie samego. Możliwe, że były to osobiste notatki, dokonywane w celu zapamiętania istotnych myśli czy informacji, a także jako forma doskonalenia duchowego (ćwiczeń duchowych). Prowadzone były bez z góry obranego planu, systematycznie. W przeciwieństwie do innych dzieł tego typu, nie są to notatki zupełnie nieuporządkowane, lecz poddane starannej redakcji i zapisane w formie dialogu samego ze sobą...
Dwa rody, zacne jednako i sławne - / Tam, gdzie się rzecz ta rozgrywa, w Weronie, / Do nowej zbrodni pchają złości dawne, / Plamiąc szlachetną krwią szlachetne dłonie / Z łon tych dwu wrogów wzięło bowiem życie, / Pod najstraszliwszą z gwiazd, kochanków dwoje, / Po pełnym przygód nieszczęśliwych bycie / Śmierć ich stłumiła rodzicielskie boje. / Tej ich miłości przebieg zbyt bolesny / I jak się ojców nienawiść nie zmienia, / Aż ją zakończy dzieci zgon przedwczesny, / Dwugodzin...
Zbiór zabawnych, często pikantnych, wierszyków, które bawiły i gorszyły. Ich autor ze swadą i ironią kpi z ludzkich przywar, nierzadko, "szargając świętości", łamiąc zakazy i nakazy, występując przeciwko kołtunerii i pruderii. Wiele zabawnych sformułowań, których pełno w "Słówkach", weszło na stałe do naszego języka potocznego, choć czasem sami nie wiemy skąd wzięło się stwierdzenie typu: "w tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz". "Słówka" to rodzaj kroniki ż...
Utwór z serii "Komedia Ludzka" - cyklu powieści i opowiadań francuskiego pisarza Honoriusza Balzaka. Jądrem cyklu jest powieść Ojciec Goriot, od której zaczęła się koncepcja Komedii Ludzkiej. Balzac potraktował człowieka jako gatunek przyrodniczy i rozpatruje jego odmiany występujące w różnych środowiskach. Siłą napędową jego postaci jest dążenie do kariery i zdobycie pieniędzy. Sprawy finansowe znał z własnego doświadczenia, opisy operacji kredytowych (weksle, długi, wierzyc...
"Uwielbiam potężny geniusz Michelangela, człowieka, który był wielkim w poezji, wielkim w malarstwie, rzeźbie, architekturze, we wszystkim, czego się dotknął. Nie wynika stąd jednak, aby mnie miano Michałem Aniołem częstować na pierwsze i drugie śniadanie, na obiad, podwieczorek i kolację a oprócz tego drugie tyle razy w międzyczasie. Lubię we wszystkim rozmaitość. Tymczasem na przykład w Genui wszystko zostało wykonane według planów Michała Anioła, w Mediolanie czego sam nie...
Byłoby zapewne przesadą twierdzenie, że w tym czasie nie mówiono ani nie pisano o niczym innym, jak tylko o gadających salamandrach. Mówiono i pisano też o nadciągającej wojnie, o kryzysie gospodarczym, o meczach ligowych, o witaminach i o modzie. Tym niemniej o mówiących płazach pisano bardzo dużo, na ogół w sposób bardzo niefachowy. Dlatego wybitny naukowiec, profesor doktor Vladimír Uher z uniwersytetu w Brnie napisał do „Lidových novin” artykuł, w którym wskazywał na to, ...
Obie niniejsze rozprawy, pomimo że powstały niezależnie od siebie, pod wpływem czynników zewnętrznych, uzupełniają się wzajemnie, tworząc system zasadniczych prawd etyki, w którym zapewne nikt nie zapozna postępu tej nauki, spoczywającej od pół wieku w zastoju. Jednakowoż żadna z nich nie mogła się powoływać na drugą, ani też na moje poprzednie pisma, gdyż każdą napisałem dla innej Akademii, przy czym ścisłe „incognito” jest — jak wiadomo — warunkiem. Z tego też powodu nie mo...
"Fantastyczny pomysł Juliusza Vernego miał być nareszcie urzeczywistnionym — w sto kilkanaście lat po śmierci swego autora. Na wybrzeżu Afryki, dwadzieścia kilka kilometrów od ujścia Kongo, zionął otwór obszerny gotowej już studni z lanej stali, która miała za kilkanaście godzin wystrzelić na księżyc pierwszy pocisk z zamkniętymi w nim pięcioma śmiałkami. Osobna komisja sprawdziła jeszcze raz w pośpiechu wszystkie zawiłe obliczenia. Zrobiono raz jeszcze przegląd zapasów i nar...
Mistrzowskie charakterystyki polskich "celebrytów" początku XX wieku napisane przez jednego z najbłyskotliwszych i bezpośrednich krytyków rodzimej literatury i sztuki. "Bezpośrednich", bo Boy dobrze znał opisywanych bohaterów. Ale "bezpośrednich" także dlatego, że nie owijał w bawełnę swoich opinii. A przy tym operował słowem zarówno precyzyjnie, jak i pięknie. Dla czytelnika - sama przyjemność!
Obydwoje państwo Borowiczowie postanowili odwieźć jedynaka na miejsce. Zaprzężono konie do malowanych i kutych sanek, główne siedzenie wysłano barwnym, strzyżonym dywanem, który zazwyczaj wisiał nad łóżkiem pani, i około pierwszej z południa wśród powszechnego płaczu wyruszono. Dzień był wietrzny i mroźny. Mimo to jednak, że szczyty wzgórz kurzyły się nieustannie od przelatującej zadymki na rozległych dolinach, między lasami, zmarznięte pustkowia leżały w spokoju i prawie w c...