Autor książki, Marian Podgóreczny działał początkowo w konspiracji w Obwodzie AK Nieśwież krypt. „Strażnica”, w rejonie Zaostrowiecza – skąd pochodził. Uczestniczył w tamtejszej drużynie harcerskiej, funkcjonującej w ramach struktur AK. Wiosną 1944 r. został skierowany do 27 p.uł. AK, w którego szeregach walczył pod pseudonimem „Żbik”. Przeszedł cały szlak bojowy Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego AK dowodzonego przez legendarnego dowódcę, cichociemnego por. Adolfa Pilcha „Gó...
Pewnego dnia zarządzono koncentrację oddziałów, rzekomo na ćwiczenia. Jego oddział rozlokowano na jakiejś polskiej kolonii, gdzie zaprzyjaźnili się z tamtejszymi dziewczynami. Po pewnym okresie ćwiczeń zarządzono apel oddziałów, na którym odczytano rozkaz, by każdy wymordował rodzinę, u której kwaterował. W szeregach podniósł się krzyk, że mieli walczyć o Ukrainę, a nie mordować bezbronnych. Komendant zgrupowania rozkazał, by wystąpili z szeregu ci, którzy odmawiają wykonania...
Józef Seweryn"Usługiwałem esesmanom w Auschwitz"Ta książka to wstrząsająca opowieść więźnia KL Auschwitz, który ujawnia szereg nowych, nieraz bardzo szczegółowych a nawet szokujących faktów, które dotąd mało znane były historykom, zajmującym się dziejami tego największego niemieckiego obozu śmierci.Pisząc o domu publicznym tzw. „Puffie”, który przez pewien czas mieścił się w obozie macierzystym na piętrze bloku nr 24, Józef Seweryn wspominał:"Najpiękniejszą z prostytutek była...
Rudolf Reder był jednym z dwóch więźniów (drugim był Chaim Hirszman), którzy przeżyli obóz zagłady w Bełżcu. W obozie w Bełżcu zamordowanych zostało ponad 450 tys. osób. W 1946 roku ukazała się wstrząsająca relacja Redera z obozu zagłady pt. „Bełżec” opublikowana staraniem Wojewódzkiej Żydowskiej Komisji Historycznej w Krakowie Reder po wojnie wyemigrował z Polski i zmarł w zapomnieniu w Toronto w 1968 roku.„Rudolf Reder urodził się w Dębicy w zasymilowanej lub ulegającej asy...
Na obozowiska :Ogień" wybierał zawsze miejsca jak najbardziej trudne do rozpracowania i uniemożliwiające niespostrzeżone podejście. Zawsze musiał być dostęp do wody - do płynącego w pobliżu potoku. Miejsc takich było kilka, najważniejsze na Turbaczu, na Skałce nad Ochotnicą. Na obóz składały się jeden lub dwa bunkry-ziemianki i stojące w pobliżu bacówki...
Fragment książki
W drugiej połowie stycznia zwiad grupy manewrowej WOP w Cisnej, dzięki zeznaniom ujętego banderowca, zdołał namierzyć podziemny szpital kurenia „Rena”, znajdujący się w lesie na północ od wsi Wola Michowa. Schwytany członek obstawy szpitala wyjawił żołnierzom rozkład jego pomieszczeń. Szpital składał się z sali operacyjnej, dwóch izb wypoczynkowych, kuchni, magazynu, pomieszczenia dla lekarzy i pielęgniarek oraz ubikacji. Miał zapewnioną bieżącą wodę ze strumienia, który prze...
"Pieśni Maldorora"– sztandarowe dzieło Comte de Lautréamonta, napisane w roku 1869. Autor przyznawał się do inspiracji Adamem Mickiewiczem i formą jego Wielkiej improwizacji. Utwór został wydany nakładem własnym autora i za jego życia nie spotkał się z szerszym uznaniem. Jednakże kilkadziesiąt lat po przedwczesnej śmierci autora (Lautréamont żył 24 lata) "Pieśni Maldorora" zyskały swoich sympatyków, wywierając szczególny wpływ na surrealistów. "Pieśni Maldorora" składają się ...
Oddział partyzancki NOW-AK Józefa Zadzierskiego „Wołyniaka” walczył z Niemcami, Sowietami, zwalczał komunistów i tych wszystkich, którzy im sprzyjali, bronił Polską ludność na Zasaniu przed napadami UPA, pacyfikował ukraińskie wsie wspierające UPA, m.in. Piskorowice, wsławił się wieloma akcjami przeciw UB, KBW, PPR, NKWD, MO i UPA na terenie Rzeszowszczyzny i południowej Lubelszczyzny.
Tropiąc choroby zakaźne po świecie, zaczyna je się w końcu uważać za żywe indywidua. Wiek ich liczy się w stuleciach, żyły one przez wiele pokoleń ludzkich i mają własny byt. Ich rozwój i wędrówki można ująć w formę biograficzną. Tyfus plamisty nadaje się może bardziej niż większość chorób za-kaźnych do podobnego ujęcia ze względu na jego niezwy-kłe cykle pasożytowania w organizmie owadów i zwierząt, cykle, których zdumiewające objawy zostały wyjaśnione do-piero w ciągu ostat...
Wspomnienia "Partyzanci trzech puszcz" zostały napisane przez jednego z legendarnych cichociemnych, partyzanta AK, dowódcę Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego - Adolfa Pilcha ps. "Góra", "Dolina". Stoczył on ponad 200 bitew i potyczek z Niemcami i Sowietami, w tym z żydowskim oddziałem Tewjego Bielskiego. Jego oddziały przeszły szlak bojowy wiodący spod starej granicy, z Puszczy Nalibockiej, poprzez Puszczę Kampinoską w lasy Kielecczyzny.
Wspomnienia jednego z najwybitniejszych polskich oficerów dyplomowanych, długoletniego szefa sztabu gen. dyw. Juliusza Rómmla, uczestnika boju pod Komarowem w 1920 roku i obrony Warszawy w 1939 roku. Nasza 1. Dywizja Jazdy była elitą kawalerii polskiej i składała się z dwóch brygad, każda po trzy pułki, z dywizjonem artylerii konnej. [...] Pierwsze walki z Budionnym stoczyliśmy pod historycznym Beresteczkiem, mieliśmy powodzenie, pomimo że nasze oddziały wchodziły dopiero d...
Wspomnienia jednego z najwybitniejszych polskich oficerów dyplomowanych, długoletniego szefa sztabu gen. dyw. Juliusza Rómmla, uczestnika boju pod Komarowem w 1920 roku i obrony Warszawy w 1939 roku. Nasza 1. Dywizja Jazdy była elitą kawalerii polskiej i składała się z dwóch brygad, każda po trzy pułki, z dywizjonem artylerii konnej. [...] Pierwsze walki z Budionnym stoczyliśmy pod historycznym Beresteczkiem, mieliśmy powodzenie, pomimo że nasze oddziały wchodziły dopiero d...
Na początku czerwca 1945 roku „Zapora` poprowadził nas w Zamojskie, gdzie spotkaliśmy się z przyjacielem komendanta, słynnym „Podkową`. Po drodze rozbrajaliśmy mniejsze posterunki MO. Pamiętam, że wstąpiliśmy też do jakiegoś kościoła, w którym ksiądz podarował nam szkaplerze z Matką Boską. Potem w Janowie zabraliśmy Sowietom pięć studebakerów. Jeden z nich się zepsuł, więc „Zapora` kazał go spalić. W drodze powrotnej znowu rozbrajaliśmy mniejsze i większe poste¬runki MO, międ...
Gdy w niekończącej się fali uciekinierów z nadciągającego frontu po dobrej godzinie oczekiwania nastąpiła wreszcie przerwa, ruszyła wtedy nasza kolumna, a idące za nami oddziały nieprzyjaciela musiały czekać. Wstrzymywali je nasi żandarmi z biało-czerwonymi opaskami na rękawach mundurów WP, którzy uspokajali denerwujących się przedłużającym postojem dowódców niemieckich, że to potrwa najwyżej godzinę… […] Kuriozalna sytuacja! W centrum Generalnego Gubernatorstwa, u ujścia Nar...
Nieprzyjaciel miał na tym odcinku kolosalną przewagę wysokości. Linia własna przebiegała po wzniesieniach liczących najwyżej 300 m, podczas gdy Niemcy obsadzili masywy górskie od 500-1669 m.
Mieli też doskonały wgląd nie tylko w pozycje położone u stóp tych wzgórz, ale na całą dolinę, którą szły drogi zaopatrzenia z wąwozu Inferno.
Fragment książki
Nieprzyjaciel miał na tym odcinku kolosalną przewagę wysokości. Linia własna przebiegała po wzniesieniach liczących najwyżej 300 m, podczas gdy Niemcy obsadzili masywy górskie od 500-1669 m.
Mieli też doskonały wgląd nie tylko w pozycje położone u stóp tych wzgórz, ale na całą dolinę, którą szły drogi zaopatrzenia z wąwozu Inferno.
Fragment książki
Z wieży kościelnej można było dokładnie obserwować szalejący terror, okrutne znęcanie się i mordowanie niewinnych ofiar, rabowanie mienia. Wujek Wojtek wodział stamtąd, jak wpędzano do kościoła jego matkę i panią Michalewską. Potem co chwila wywlekano kogoś z kościoła i torturowano. Wyprowadzono między innymi inżyniera Kazimierza Wojciechowskiego, który kierował samoobroną wioski...
Wspomnienia okupacyjne i więzienne żołnierza NOW i AK, dowódcy oddziału w Zgrupowaniu NZS kapitana Henryka Flamego ps. „Bartek“ – Dzisiaj pojedziemy zająć Wisłę. Na te słowa szmer uznania przeleciał po szeregach. [...] W Wiśle kwateruje wojsko polskie i Sowieci. Oddziały wejdą do Wisły, grupa „Sztubaka“ osłania całość akcji. Mój oddział został wybrany do osłony, ponieważ miałem największa ilość ludzi i erkaemów, a poza tym byłem uważany za najbardziej doświadczonego partyzan...
Wspomnienia okupacyjne i więzienne żołnierza NOW i AK, dowódcy oddziału w Zgrupowaniu NZS kapitana Henryka Flamego ps. „Bartek“ – Dzisiaj pojedziemy zająć Wisłę. Na te słowa szmer uznania przeleciał po szeregach. [...] W Wiśle kwateruje wojsko polskie i Sowieci. Oddziały wejdą do Wisły, grupa „Sztubaka“ osłania całość akcji. Mój oddział został wybrany do osłony, ponieważ miałem największa ilość ludzi i erkaemów, a poza tym byłem uważany za najbardziej doświadczonego partyzan...
Wspomnienia szefa komórki wywiadu w oddziale "Osa" - "Kosa-30" KG Kedywu AK i kompanii "Agat" (późniejszy Parasol).
Odpowiadał za rozpracowanie i przygotowanie zamachów na szczególnie szkodliwych funkcjonariuszy policji i administracji niemieckiej m.in. na Kutscherę, Koppego, Weffelsa i Krugera.
Do ataku poszedł 1. Szwadron rtm. Pohorockiego. O położeniu poinformował rtm. Pohorockiego kpt. Vesvrottes, zastępca dowódcy baonu, na którego odcinku nastąpiło włamanie. Oficer ten wziął udział w kontrataku. Szwadron wyszedł ze Schweix i początkowo posuwał się pod osłoną niewielkiego grzbietu terenowego oraz tumanów kurzu i dumy, które unosiły się nad polem walki. Gdy szwadron wszedł do lasu, wkrótce został zasypany gwałtownym ogniem broni maszynowej. [] Nastąpił szturm i gw...
Stanowiska wyczekiwania oddziału znajdowały się głównie w prywatnych mieszkaniach lewobrzeżnej Warszawy, a 1 sierpnia 1944 roku “Bateria Kuby” znalazła się na podstawach wyjściowych do natarcia na lotnisko, w rejonie wsi Zbarż i Zagościniec. Stawiło się około 180 żołnierzy – niemal pełny stan oddziału. Uzbrojenie: 6 pm, 3 kb typu Mauser, kilkadziesiąt krótkich pistoletów i około 400 granatów, a więc równie słabe, jak i w innych jednostkach “Garłucha”/”Gołębnika” (fragment ksi...
Tymczasem mordy nadal nie ustawały. Codziennie niemal dochodziły z różnych stron ponure wieści o zagładzie kolejnych polskich wsi i osiedli. Por. „Jastrząb” postanowił ewakuować do Zasmyk mieszkańców Bud Ossowskich, wśród których spędził sporo czasu przed odejściem do Kowla. Z grupą swych żołnierzy udał się tam pod osłona nocy i zaproponował ludności zabieranie wszystkiego co możliwe na fury i wyjazd z zagrożonej wsi.
(fragment książki)