Bez wątpienia każdy z nas przynajmniej raz w życiu zanucił słynne „Góralu, czy ci nie żal”. Zapewne niejeden z tęsknotą wspomina ostatnie wakacje spędzone pod Giewontem, a wielu na myśl o fizołach, oscypkach smażonych z żurawinami czy nader popularnej ostatnio kwaśnicy z rozmarzeniem przełyka ślinę. I po co tak się „męczyć”, skoro można postarać się o odrobinę góralszczyzny na co dzień we własnym domu! Wystarczy nieco chęci oraz ta książka – poświęcona właśnie sztuce kulina...