Opis treści
ILE OSÓB TAK NAPRAWDĘ ZABIŁ TYTUS MAYER?
Była prezenterka Julia Karpiel postanawia wskrzesić swoją karierę, publikując autoryzowaną biografię Tytusa Mayera – seryjnego mordercy zwanego „Bydlakiem z Chełma”. Dwadzieścia pięć lat wcześniej Mayer został skazany na dożywocie w związku z wyjątkowo brutalnym morderstwem dwóch osób, jednak niektórzy twierdzą, że rzeczywista liczba jego ofiar może sięgać nawet stu.
Wkrótce Julia spotyka się z Mayerem, który przez następne dni opowiada jej ze szczegółami swoją przerażającą historię. Kobieta uświadamia sobie, że człowiek, którego wszyscy mają za chodzącego diabła, sam wielokrotnie padł w swoim życiu ofiarą jeszcze gorszych potworów. Tylko czy ból zadawany nam przez innych może usprawiedliwić naszą własną agresję?
Gdy Julii wydaje się, że zebrała wystarczająco dużo materiału, Mayer wyjawia jej swój najgłębiej skrywany, szokujący sekret. Informacja ta sprawia, że kobieta zadaje sobie pytanie, czy warto odgrzebywać pamięć o człowieku, który był zdolny do takich okrucieństw. Zwłaszcza, że czuje, iż Mayer i tak nie powiedział jej wszystkiego…
ILE OSÓB TAK NAPRAWDĘ ZABIŁ TYTUS MAYER?
„99 ofiar Tytusa Mayera”, Marcel Moss – jak czytać ebook?
Ebooka „99 ofiar Tytusa Mayera”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Zaczytana Ori 29-10-2023
Zaczytana Ori 29-10-2023
Mam lekką zagwozdkę jeśli chodzi o ocenę tej książki. Ten kto zna pióro autora ten wie, że lubuje się on w kontrowersyjnych tematach, a jego książki są przepełnione przemocą zarówno psychiczną jak i fizyczną. Tego autora albo się lubi, albo nienawidzi. Nie są to książki dla ludzi wrażliwych i o słabych nerwach. Ja mam jednak problem jeśli chodzi o te „mocne sceny” w tej książce. Owszem one były momentami bestialskie i obrzydliwe, ale nic mnie tutaj nie zaskoczyło. Były tutaj sceny, które już się pojawiały we wcześniejszych książkach (z wiadomych przyczyn nie mogę podać przykładów). Ale pamiętam, że w którejś z jego książek, również zauważyłam podobieństwo scen i kilka osób przyznało mi później rację. Ale wracając! Jedynym wyjątkiem, który okazał się dla mnie zbyt mocny była scena z dzieckiem przy końcu, której nie mogłam przeczytać więc po prostu ominęłam ten szczegółowy opis z racji tego, że sama mam dziecko w podobnym wieku. Niemniej i tak zdążyłam przeczytać za dużo… Oceniam ją jako dobrą, fajny pomysł na książkę, ba! Nawet momentami zastanawiałam się czy to prawdziwa historia! Dopiero później doczytałam, że to zmyślona historia, więc wow! Jeśli lubisz takie straszne, chore książki w których dzieje się zdecydowanie dużo, to ta książka jest dla ciebie. Jeśli chodzi o epilog to nie powiem- byłam zaskoczona. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Na plus, kompletny rollercoaster. *To jest moja prywatna opinia. Zachęcam do przeczytania i wyrobienia sobie własnego zdania. Współpraca barterowa.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem