"Żyję w świecie, w którym nie ma jutra. Nie ma w nim miejsca na marzenia, plany, nadzieje… uczucia ustępują tu miejsca instynktom, a najważniejszy z nich każe przeżyć. Za wszelką cenę przeżyć.
Rok 2034. Od pamiętnych wydarzeń, które początek i finał miały na stacji WOGN, minął niespełna rok. Czarni, ponoć śmiertelne zagrożenie dla tych nielicznych, którzy w czeluściach moskiewskiego metra przetrwali atomową apokalipsę, zniknęli na dobre, zgładzeni przez Artema i jego towarzyszy.
Na drugim krańcu metra mieszkańcy Sewastopolskiej toczą walkę o przetrwanie z nowymi formami życia, wdzierającymi się do tego ostatniego schronienia ludzkości. Los stacji i jej mieszkańców zależy od dostaw amunicji, a te nagle ustają. Karawany giną bez wieści, urywa się łączność.
Z zadaniem wyjaśnienia zagadki i przywrócenia dostaw wyruszają: młody Ahmed, leciwy, niespełniony kronikarz metra Homer i Hunter, który niegdyś zaginął wśród czarnych, a teraz się odnalazł, choć jego tożsamość budzi wątpliwości… Do wyprawy dołącza Sasza, córka wygnanego naczelnika Awtozawodskiej.
Kim naprawdę jest Hunter? Czy odwzajemni uczucie, jakim obdarzyła go Sasza? Jaką tajemnicę skrywają mroczne tunele? I czy garstce śmiałków uda się ocalić tych nielicznych, którzy przetrwali zagładę?
"
Ebooka „Metro 2034”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink
na Android lub iOS
lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 14-04-2023
Czytelnik 14-04-2023
Dla mnie było to rozczarowanie - podobnie, jak dla wielu innych czytelników świeżo po Metro 2033 według tego, co widziałam w opiniach na goodreads, Książka sama w sobie jest przeciętna, ok, ale jako druga część pozycji, która naprawdę mnie wciągnęła [mimo tego, że wcześniej nie sięgałam po science-fiction] stała się na daną chwilę blokadą przed sięgnięciem po kolejny tom. Zwyczajnie straciłam do tej serii zapał, a tuż po zakończeniu 2033 byłam niezwykle podekscytowana kontynuacją. Punkt widzenia skaczący od bohatera do bohatera w taki sposób, w jakim wyglądało to na początku w 2034, bardzo mnie irytował. Przyzwyczaiłam się ostatecznie, ale książkę dokończyłam tylko z poczucia powinności, bo fabuła w ogóle mnie nie wciągnęła. Niby wszystko było na miejscu - problem, zagrożenie, niepewność, walki, potwory, metro itd, ale tym razem z jakiegoś powodu w ogóle nie odczuwałam napięcia ani ciekawości na temat tego, co wydarzy się dalej. Postacie...powiem tak: pan autor tworzy postacie kobiece tak, jakby nigdy z żadną kobietą nie porozmawiał dłużej niż 5 minut. Sasha to karton, nie osoba, co jest smutne, ale niestety i przewidywalne. Szkoda, że w tym tomie zabrakło nawet męskiej postaci, której losy coś by mnie interesowały. Homer był nakreślony według mnie całkiem trójwymiarowo, ale zupełnie nie interesował mnie jego los. Podsumowując - oprócz znajomego, intrygującego miejsca akcji - metra - nie było w tej książce samej w sobie nic, co wzbudziłoby moje podekscytowanie i chęć dalszej lektury, ale nie była tez na tyle okropna, by ją przerwać. 5/10
Opinia potwierdzona zakupem