Opis treści
Awanturnicza powieść o człowieku, który urodził się w złych dla siebie czasach i z artysty uzależnionego od morfiny przemienił się w demonicznego, nieodpowiedzialnego konspiratora, męża, kochanka... Nie mógł mu zaufać nikt.
Konstanty Willemann jest synem niemieckiego arystokraty i spolonizowanej Ślązaczki. Ma za sobą kampanię wrześniową 1939 roku, jest podporucznikiem, oficerem rezerwy Wojska Polskiego, wojsko jednak go nie interesuje. Gdy tylko nadarza się okazja, korzystając z chaosu, nie rejestruje się jako wojskowy i zaczyna ukrywać w Warszawie. Przechodzi rodzaj choroby psychicznej, słyszy głosy wewnętrzne.
„Morfina”, Szczepan Twardoch – jak czytać ebook?
Ebooka „Morfina”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 07-09-2023
Czytelnik 07-09-2023
Powieść jak powieść
Opinia potwierdzona zakupem
Czytelnik 24-08-2021
Czytelnik 24-08-2021
Po prostu literatura. Nie prosta historyjka, literatura
Opinia potwierdzona zakupem
Filip 28-02-2021
Filip 28-02-2021
Bardzo, bardzo mocna rzecz. Wciąga jak bagno i bagno opisuje, emocji tyle, że czasem trzeba sobie zrobić przerwę. Doskonała.
Opinia potwierdzona zakupem
Czytelnik 07-04-2018
Właśnie ją skończyłam. Zamknęłam. Odłożyłam. Chciałam coś o niej napisać, ale... Nie wiem co. Po przeczytaniu kilku pierwszych stron czułam zgorszenie, zniesmaczenie, zdegustowanie i niechęć do wszystkiego - samej książki, bohaterów, stylu, a nawet do samego autora. "Co trzeba mieć w głowie, żeby pisać coś takiego?!". A jednak było w niej coś, co nie pozwalało mi się od niej oderwać. Pierwszy raz spotkałam się z książką napisaną w takim stylu. Jednak po przeczytaniu całości zrozumiałam, że styl pisania ewoluował wraz z ciągłą ewolucją bohatera. Brak przecinków, powtórzenia, wulgaryzmy, lekki chaos, znów powrót do głównego wątku, nagle kolejny przeskok w wątek poboczny - wszystko to było kreacją Konstantego i przybliżeniem jego myśli, błądzenia przez życie, szukania swojego "ja" w jego obłędzie. Postać zagubiona, rozpieszczona, tragiczna. Umieszczenie jej w zniszczonej wojną Warszawie, jeszcze bardziej pogłębiło czytelnika w poczuciu chaosu i zagubienia głównego bohatera. "Morfina" nie spodoba się wszystkim, którzy po nią sięgną. Albo zdegustuje Cię i nie będziesz chciał mieć z nią nic wspólnego, albo odurzysz się nią i nie odłożysz jej, dopóki nie dobrniesz do ostatniej strony. Czyli albo zostaniesz morfinistą, albo nie. Weź ją, spróbuj i sam się przekonaj.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik 13-06-2013
Trzeba się do języka tej powieści przyzwyczaić. Ciekawa dwuosobowa narracja, pełna dygresji i chaosu, dobrze oddaje stan psychiczny bohatera, który ma problem z samookreśleniem, potwierdzeniem własnej narodowości i funkcją, jaką ma spełniać w czasie wojny. Napisałbym o przeroście formy nad treścią i nazwałbym książkę "przegadaną", gdybym w takim właśnie języku nie widział środka do oddania mętliku, jaki ma w głowie Kostek w tej specyficznej sytuacji. Ciekawa lektura, jedna z nakciekawszych rodzimych pozycji ostatnich lat
Opinia nie jest potwierdzona zakupem