Opis treści
Klusek był jedną z najważniejszych osób w moim życiu, chociaż ważył niespełna kilogram i miał cztery łapy. Był też chyba jedyną fretką w historii świata, która odwiedziła prawie wszystkie oddziały Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce.
W krakowskim zoo Patryk dogląda kopytnych. Rano gotuje owsiankę dla tapirów i hipopotamów karłowatych, kumpluje się ze słonicą i próbuje wychować małego flaminga. Ma w tym wprawę – wcześniej opiekował się roczną córką swoich przyjaciół. We Wrocławiu zakochuje się w kotiku i rozwiązuje problemy sąsiedzkie skłóconych pingwinów. Po pracy chodzi na spacery z Zośką, gotuje ze swoim chłopakiem, przegaduje sprawy z babcią giganciarą. Wkurza się na homofobicznych polityków, świętuje Chanukę, Boże Narodzenie i urodziny znajomych fok. Na choince wiesza nowe bombki – stegozaura i łabędzia w korkach i kaszkiecie. Próbuje zrozumieć, dlaczego jego najlepsza przyjaciółka zachorowała na alzheimera. Wszystko notuje w swoim dzienniku.
„Pawilon małych ssaków” nadesłany przez Patryka Pufelskiego na konkurs pamiętników osób LGBTQ+ okazał się tekstem na tyle odrębnym – a równocześnie pięknym, bezpretensjonalnym i świeżym – że zrodziła się myśl, by zamiast włączać w zbiór „Cała siła, jaką czerpię na życie”, opublikować go jako osobną książkę.
„Pawilon małych ssaków”, Patryk Pufelski – jak czytać ebook?
Ebooka „Pawilon małych ssaków”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Senga 05-11-2022
Senga 05-11-2022
Książka kocyk, książka lekarstwo, książka odtrutka od rzeczywistości. Chociaż dominującym uczuciem, które towarzyszyło mi w trakcie lektury była zazdrość, to była to zazdrość zdrowa, nie przeszkadzała mi życzyć autorowi wszystkiego co najlepsze. Chociaż wiele już ma - ogromne, wrażliwe serce; szacunek i empatię do każdej żywej istoty, wspaniałych przyjaciół i niezwykłe relacje rodzinne, najlepszą pracę świata i świetne pióro. Możliwość podglądania jego zmagań z codziennością była naprawdę orzeźwiająca i podnosząca na duchu. Będę do tej książki wracać nie raz, otwierać na losowej stronie, kiedy będę potrzebowała zobaczyć jakiś promyk słońca pośród chmur szarej rzeczywistości/
Opinia nie jest potwierdzona zakupem