Opis treści
„Poniemieckie” to błyskotliwa opowieść o losach domów, cmentarzy i rzeczy, od szaf po oleodruki. Karolina Kuszyk – sama „wychowana na poniemieckim” – tropi ślady, wczytuje się we wspomnienia osadników i przesiedleńców, a przede wszystkim rozmawia – z przedstawicielami trzech pokoleń ludzi mieszkających w poniemieckich domach i korzystających z poniemieckich przedmiotów, ze zbieraczami i kolekcjonerami, z poszukiwaczami niemieckich skarbów, z regionalistami z ziem zachodnich i północnych odkrywającymi przedwojenną historię swoich małych ojczyzn. I zadaje pytania. Czym są dla nas poniemieckie rzeczy? Wdzięcznymi, lecz niewiele mówiącymi gadżetami w rodzaju obrazka z Aniołem Stróżem przeprowadzającym dzieci przez kładkę nad przepaścią? Obcymi śmieciami, na których rodzice i dziadkowie musieli się urządzać, bo nie mieli innego wyjścia? Jak bardzo dom poniemiecki musiał się napracować, żeby zasłużyć na miano polskiego? A co się stało z niemieckimi cmentarzami na ziemiach przyłączonych do Polski w 1945 roku?
Opowiadając o tym, jak biografie poniemieckich domów, rzeczy i cmentarzy splatały się z losami ich polskich spadkobierców od powojnia po współczesność, autorka zastanawia się także, czym jest dziś polskość i ile obcości potrafimy znieść w tym, co określamy mianem własnego.
„Poniemieckie”, Karolina Kuszyk – jak czytać ebook?
Ebooka „Poniemieckie”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 08-12-2024
Czytelnik 08-12-2024
Ciekawe historie, chociaż czasem czyta się jako publikację naukową ;)
Opinia potwierdzona zakupem
Dorota Sawicka 26-07-2020
Dorota Sawicka 26-07-2020
Bardzo interesujący temat dla mnie, mieszkanki poniemieckich budynków na Ziemiach Odzyskanych. Zawsze się zastanawiałam, jaka była historia, kim byli i co się stało z ludźmi, którzy mieszkali tu przed wojną. Autorka próbuje pogodzić ze sobą te dwa światy, pokazując z jednej strony tragedie wysiedlonych z dnia na dzień mieszkańców, z drugiej zaś dramat, frustracje i lęki ludzi, którzy zamieszkali w poniemieckich wsiach i miastach, często wypędzeni ze swoich domów na wschodzie, które znalazły się za powojenną granicą. Nowi mieszkańcy zastali domy pełne przedmiotów, mebli, ubrań, które do dzisiaj określane są jako „poniemieckie”, a które z jednej strony przypominały o ich pochodzeniu, z drugiej pozwoliły na skompletowanie mienia w trudnych, powojennych czasach. Dla jednych były cennym nabytkiem, dla innych stanowiły nic nie warte śmieci, ale wszystkim przypominały gdzie i dlaczego się znaleźli. Niezwykle trudno jest pogodzić ze sobą świat przedwojennych mieszkańców z ludnością napływową, ale trzeba starać się zrozumieć, wybaczyć sobie nawzajem i razem budować wspólną Europę. Myślę, że książka świetnie pokazuje te dwa światy, które mogą, przy odrobinie porozumienia, współdziałać, zamiast żyć równolegle i osobno. „Konkurs recenzencki Woblinka”
Opinia nie jest potwierdzona zakupem