Wirtualne Targi
okładka Rok bez lata ebook | epub, mobi | Weronika Wierzchowska

Pobierz za darmo fragment ebooka

Promocja

Sprzedaje i dostarcza: Woblink

Rok bez lata Weronika Wierzchowska ebook

6,4

Moja ocena:

Sprzedaje i dostarcza: Woblink

Dodano do koszyka

Koszyk

Opis treści

W 1816 roku, po największym w dziejach wybuchu wulkanu, nie nadeszło lato. Ziemię zasnuły chmury, sprowadzając wulkaniczną zimę. Ludzie uwierzyli, że krwawy śnieg, powodzie i apokaliptyczne zachody słońca zapowiadają koniec świata.

W 1816 roku, po największym w dziejach wybuchu wulkanu, nie nadeszło lato. Ziemię zasnuły chmury, sprowadzając wulkaniczną zimę. Ludzie uwierzyli, że krwawy śnieg, powodzie i apokaliptyczne zachody słońca zapowiadają koniec świata. Do węgierskiej hrabianki Rózsy przybywa kuzyn z Polski. Wkrótce okaże się, co planuje daleki krewny, bo gdzie są wielkie majątki, zaczynają się wielkie kłopoty…

Tymczasem były legionista i policjant Ignacy Kisielnicki wyrusza z Warszawy, by podążyć na Węgry tropem szajki morderców. W trakcie wyprawy stary wiarus zbiera wielce oryginalną drużynę. Losy wszystkich przetną się w roku bez lata, kiedy głód, zamieszki i szaleństwo pustoszą Europę.

Czy Rózsa obroni się przed sępami czyhającymi na jej życie i fortunę? Czy Kisielnicki wypełni niebezpieczną misję?

Dramatyczna historia młodej szlachcianki w powieści Rok bez lata zainspirowana jest rzeczywistą katastrofą klimatyczną, która wstrząsnęła światem.

„Rok bez lata”, Weronika Wierzchowska – jak czytać ebook?

Ebooka „Rok bez lata”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!

Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).

Szczegółowe informacje na temat ebooka Rok bez lata