Opis treści
Że niby zabijam dla srebra? Plotka jak każda inna, choć jest w tym trochę prawdy. Zabijam, żeby przeżyć…
To ja, Vincent Sztejer.
W świecie po Zagładzie wartością nie jest dobro czy zło, lecz przetrwanie. Gdy spotkam na swojej drodze człowieka czy mutanta, muszę dobrać odpowiedni rodzaj broni. A ludzie wcale nie są łatwiejszymi przeciwnikami, zwłaszcza jeśli stoją za nimi potężne siły: Ojcowie z Torunium, Szkarłatni Kapłani z Piołunu, Władymir Jednodzierżca, czy Szalony Prorok.
Jeśli więc wchodzi się w świat, w którym można natknąć się na strzygonia, wudrułaka lub Zaprzysiężonego Brata, najlepiej zrobić to ze mną. Że niby zabijam dla srebra? Plotka jak każda inna, choć jest w tym trochę prawdy. Zabijam, żeby przeżyć…
„Sztejer. Umarły syn”, Robert Foryś – jak czytać ebook?
Ebooka „Sztejer. Umarły syn”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Alicja 26-03-2022
Alicja 26-03-2022
"Sztejer. Umarły syn" to kolejne wydanie pierwszej książki z cyklu o tytułowym bohaterze. Vincent Sztejer zajmuje się polowaniem na potwory oraz zabijaniem ludzi na zlecenie. Autorem powieści jest Rober Foryś. To moje drugie spotkanie z tym bohaterem. Pierwsze miało miejsce przy premierze książki "Sztejer. Kroniki Torunium". Chciałam przeczytać tę książkę, ponieważ byłam przekonana, że to dalsza część "Kronik". No cóż, mój błąd, ale nie żałuję. Dzięki temu miałam okazję zapoznać się z początkiem cyklu. Vincent Sztejer jest nie tylko głównym bohaterem książki, ale też jej narratorem. Ten nieco antypatyczny typek ma specyficzne poczucie humoru, używa też dosadnego języka, dlatego poznawanie świata z jego perspektywy to ciekawe doświadczenie. Okazało się też, że jestem w stanie znaleźć w sobie nieco sympatii do tego mordercy, oszusta i gwałciciela. Vincent jest zwinny, sprawny i szybki. Jest też twardy, tak twardy, że ciężko go zabić. Wyznaje zasadę: zabij albo zgiń. No ale nie ma się co dziwić, świat, w którym żyje, nie należy do najprzytulniejszych. W świecie po apokalipsie pełno jest potworów i mutantów, ludzie walczą ze sobą o jedzenie i pozycję. Wszędzie widać brud, smród i ubóstwo. Książka podzielona jest na dwie różniące się od siebie części "Umarły syn" oraz "Piołun". Bardzo mi się spodobał taki podział. Na początku poznajemy tereny słabo zamieszkałe. Bagna, pustynie i małe wioski przypominają trochę Dziki Zachód z Amerykańskich filmów. Każdy dzień to walka o przetrwanie. Ciężko jest zdobyć pożywienie, zwłaszcza że wszędzie dookoła czają się prawdziwe potwory – ghule, wilkołaki i ryboludzie. W drugiej części mamy okazję przyjrzeć się miastu. Piołun jest bogatą miejscowością. Mieszkają w nim ludzie z różnych kultur. Mutanty spotyka się o wiele rzadziej, ale to wcale nie oznacza, że żyje się tam bezpieczniej. Jeśli masz władzę i pieniądze, to może ci się tam całkiem przyjemnie mieszkać. Tylko uważaj, aby twoja pozycja nie była zbyt wysoka, bo zaraz znajdzie się ktoś, kto spróbuje zająć twoje miejsce. Muszę przyznać, że pomimo początkowej antypatii do głównego bohatera czytało mi się tę książkę całkiem przyjemnie. Mamy tu akcję, thriller, a nawet horror. Wątków jest dużo, ale nie plączą się ze sobą. Liczne nawiązania do historii i popkultury śmieszą, a historia wciąga. Polecam książkę "Sztejer. Umarły syn" wszystkim, którzy mają ochotę na odrobinę rozrywki w tych ciężkich czasach.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem