Opis treści
Rozwój medycyny jest tak szybki i tak znacząco rozszerza nasze możliwości, że już dzisiaj stajemy przed pytaniami przekraczającymi wyobraźnię naszych rodziców. Przetrwa w przyszłości tylko ta forma cywilizacji, która stworzy koncepcje rozwiązywania problemów w sposób satysfakcjonujący większość społeczeństwa. Czy będę chciał żyć w takim społeczeństwie, to już całkiem inna kwestia.
Głównym problemem staje się szeroko rozumiana selekcja. Czy to na „wejściu” (aborcja), czy na „wyjściu” (eutanazja). Można starać się rozwiązać ten problem lub bez przerwy od niego uciekać. Wtedy problem rozstrzygną inni, a nieobecni dowiedzą się, nie pierwszy zresztą raz, że niejako z definicji nie mają racji.
O ile społeczeństwa współczesne zaczynają dostrzegać znaczącą rolę historii, tego życiorysu wspólnoty, w ich postępowaniu, o tyle o wpływie ewolucji na nasze decyzje nie dyskutuje się w ogóle. A szkoda, bo bywa on decydujący.