Do lat sześćdziesiątych XX wieku kamp rozwijał się przede wszystkim dzięki subkulturze homoseksualnej, której członkowie wypracowali sobie kod smaku służący tajnemu porozumieniu. Znaki odmienności seksualnej były tu jednak uplątane w wielopoziomową grę, która czyniła z przekazu tożsamościowego tekst zakryty i zarazem jawny – tak bardzo ostentacyjny, że aż niewiarygodny. Więzią, która łączyła sprzeczne poziomy komunikacji i nadawała im spójność, była ironia; specyfika kampu wyrażała się w tym, że ironia wymierzona była zarówno w kulturę heteroseksualną, jak i w subkulturę homoseksualną...