Opis treści
John a’Beckett przybył do Kruczego Borku z Melbourne, znajdującego się na przedpolu Alp Australijskich. Wpierw oczywiście dotarł do Warszawy, a potem do miejsca, które stało się tytułem tej książki. W konsekwencji swego przybycia nad Wisłę dokonała się w Johnie transformacja z dramaturga w poetę. To było jakby nieuniknione, bo przecież ten erudyta, filozof i znawca teatru uwielbiał kraje natchnione. I to tutaj odnalazł fascynację
literaturą wysoką, czyli poezją.
Poza stolicą najczęściej John A'Beckett przebywał w Kruczym Borku na Kurpiach. Tam Beata, z którą był związany, miała swoją daczę zbudowaną z dwóch kurpiowskich domów. Na Kurpiach John znajdował to, czego nie mogło dać mu miasto – sielski krajobraz i inspirację do spokojnych parnasistowskich wierszy. Przez Kruczy Borek, niejako metaforycznie i dosłownie, wchodzimy do poezji Johna a’Becketta.