Opis treści
Kwestia wyboru
Kundel przybłęda bezczelnie załatwia się
na środku trawnika. Zaledwie parę chwil
temu za to samo zebrał razy gdzie indziej.
Ojciec wyjeżdża już jutro. Jego mocne
słowa, kiedy prosi mnie na stronę: „ Miej oko
na ogród i ziemię”. Czy doprawdy chciałabyś,
żeby na nowo ułożył sobie teraz życie?
Potrafimy tak kochać, ale tamta śmierć była przecież
zbyt blisko. Na peronie kilka wolnych miejsc.
Jasna twarz w oknie, ale czy naprawdę można to
uznać za uśmiech? „Nie oceniaj nikogo,
póki nie zejdziesz nóg w jego butach”.