Opis treści
Sprośny język żołnierski jest starszy od Homera. Był pierwszą formą propagandy wojennej. Wojska nieprzyjacielskie zagrzewały się przed bitwą wymianą nazwisk. Nie od narodów, ale od rodów...
Po co wmawiać w nas, prostaczków, że klęli plugawo tylko generałowie ("nie wszyscy"), a żołnierze schludnie śpiewali "O mój rozmarynie"?...
Barbara Toporska, "Kilka uwag polemicznych" (1996), Metafizyka na hulajnodze, Kontra 2012.