Opis treści
Możliwem, istotnie, iż bardziej żem tobie bliższy w Drodze, gdy wszystko spełnia się z wolna, wzrastając w swej obiektywności, przez chwilę jakkolwiek, by na powrót ulec wiecznej współ-egzystencji czucia… – Och, jakże dźwięki miasta próbują uczynić wszystek ten zbytecznem zamiarem, zachodem nieznaczącem nic nad rozlaną dzbanem nadciężkim pustkę!...