Opis treści
"Aniu, masz dar dobierania i łączenia słów w taki sposób, że pomiędzy nimi, ponad nimi, wokół nich powstaje PRZESTRZEŃ CZYSTEJ, SUBSTANCJALNEJ POEZJI. I w tej przestrzeni człowiek czuje się jak w innym wymiarze, gdzieś, gdzie nie ma nic banalnego, nic trywialnego, nic, co by odwracało uwagę od tego, co w człowieku wewnętrzne, istotne... sama nie wiem, jak to nazwać... Piękne."
- Maria Jentys-Borelowska o wierszach Anny Bernat z tomiku Miłość i drzewa w liście do autorki
Żeby mieć coś do powiedzenia, trzeba coś przeżyć, a przede wszystkim uważnie patrzeć. Bohaterowie wierszy Anny Bernat jesiony, wierzby, topole to uważni i cierpliwi obserwatorzy życia w rozmaitych jego przejawach. I choć mówią do nas ściszonym tonem ledwie szmerem liści ich głos jest doniosły. Dotyczy bowiem spraw ważnych, przykrych, bolesnych. Łatwego pocieszenia w tej liryce nie znajdziemy, ale promyk nadziei owszem.
Andrzej Appel