okładka Nimfomanka książka | Rosa Sonia

Pobierz za darmo fragment ebooka

Produkt chwilowo niedostępny

Nimfomanka Rosa Sonia książka

7,7

Moja ocena:

Sprzedaje i dostarcza: SIW Znak

Dodano do koszyka

Koszyk
Promocja

Produkt niedostępny

Sprzedaje i dostarcza: SIW Znak

Opis treści

"Wybitna powieść o kobiecie uzależnionej od seksu. Potężna dawka emocji. Czytajcie!
Będziecie zaskoczeni!"
Patrycja Strzałkowska
Przygryzam usta i rozglądam się nerwowo. Pragnienie seksu robi się tak przemożne, że z trudem oddycham. Jakby coś usiadło na mojej klatce piersiowej i coraz mocniej mnie przyduszało. Jakby posiadła mnie jakaś zmora.
Anita jest uzależniona od seksu. Stacje benzynowe, bary, męskie toalety – każde miejsce jest dobre, żeby poderwać faceta. A oni prawie nigdy nie odmawiają. Od lat żyje na krawędzi. Z czasem traci wszystko: syna, dom i każdą kolejną pracę. Rozpaczliwie pragnie bliskości, ale nie potrafi nikogo przy sobie zatrzymać. Palący głód seksu sprawia, że wszystko inne przestaje się liczyć.
Desperackie pragnienie bliskości i głód przygodnego
seksu odebrały jej wszystko.
A jednak wciąż walczy o godność i miłość.

Szczegółowe informacje na temat książki Nimfomanka

Opinie i oceny książki Nimfomanka

7,7

758 ocen / 8 opinii

razem z Lubimy Czytać

Książka o destrukcyjnej sile nałogów, o kobiecie dla której alkohol i przygodny seks przysłonił cały świat. Lektura nieco depresyjna, gdyż obserwujemy notoryczne użalanie się bohaterki nad swoim losem, a jednocześnie zachowuje ona całkowitą bierność i bezsilność. Kobieta nie szuka nigdzie pomocy i wciąż popełnia te same błędy. To również opowieść o braku szacunku dla własnego ciała, o tym jak łatwo stać się niewolnikiem własnych pragnień. Autorka na próżno starała się wywołać w czytelniku współczucie, sposób bycia bohaterki za każdym razem irytował mnie i denerwował do tego stopnia, że miałam ochotę odłożyć tę historię na bok i już nigdy do niej nie wracać. To również opowieść o tym, jak brak rodziny i ciepła domowego ogniska może przełożyć się na nasze dalsze życie. Lektura z pewnością nie dla każdego, polecam osoba o mocniejszych nerwach.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Po przeczytaniu tej książki miałam ochotę podłączyć mojego męża pod monitoring, obwiązać drutem kolczastym pod wysokim napięciem, a już na pewno nigdy nie wypuszczać z domu. Tak na wszelki wypadek. Dziś będzie trochę o tym, że co za dużo, to nie zdrowo, i że czasem by było by lepiej nie opisywać wszystkiego… tak dokładnie. Anita, jak sugeruje tytuł, jest uzależniona od seksu. Albo o nim myśli, albo go uprawia. Nie ważne gdzie, nie ważne z kim, ważne, żeby dużo. Z czasem ten nałóg odbiera jej wszystko, rodzinę, pracę, godność. Mimo to dalej nie potrafi z niego zrezygnować. Zapraszam was na wyprawę w bardzo nieprzyjemne obszary seksualności i to w jednym kierunku, prosto do samego dna. Sama nie wiem, co mnie pokusiło, by sięgnąć po ten tytuł. Ładna okładka? Dobre wydawnictwo? Intrygująca zapowiedź, że jest to tytuł wyłącznie dla dorosłych? Sama nie wiem, na początku miałam wyłącznie dobre skojarzenia z tą powieścią i chociaż koleżanka mi ją odradzała, nie zraziłam się. Ja przecież lubię książki skonstruowane wokół problemów i dramatów, zwłaszcza na etapie ich pokonywania. A tutaj przecież mamy kryzys jak się patrzy, więc z pewnością będzie ciekawie… cóż… myliłam się. Aż ciężko wyliczyć wszystkie rzeczy, które w tej powieści poszły źle. Na początku zacznę więc od kwestii technicznych. Sama narracja jest lekka, przystępna, chociaż przesadnie dosadna. Początkowo kompozycja wygląda nieźle, bo na zmianę prezentowana jest przeszłość i teraźniejszość. Czyli niby stopniowo odkrywamy co doprowadziło bohaterkę do tego stanu. Napisałam „niby” bo moim zdaniem to ona prędzej mogłaby się nabawić wstrętu do seksu niż jego zamiłowania, ale mniejsza… Niestety, ostatecznie cała historia do niczego nie prowadzi. Liczyłam na przełom, terapię, leczenie, refleksję, pracę nad sobą. Nic bardziej mylnego. Całość to opis mnóstwa przypadkowych stosunków, bez grama romantyczności, które nie popychają fabuły do przewodu. Niesamowicie rozczarowało mnie również zakończenie. Mogłoby się ono pojawić w dowolnym momencie książki, nic nie wniosło, nie zmieniło, było nijakie i zwyczajnie nudne. Poczułam się zawiedzona, bo okazało się, że całe czytanie nie doprowadziło mnie do żadnego ciekawego miejsca. Wróćmy jednak do wzmianki, że jest to książka tylko dla dorosłych. Potwierdzam! I to dorosłych z niskim poziomem brzydliwości. Scen seksu jest tu jak w pornolu, albo i więcej. Z reguły są one po prostu… fuj. Pojawia się kilka romantycznych uniesień, ale nasza bohaterka co rusz zaznacza, że dla niej znaczenie ma samo bzykanie i nic więcej.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Książka pokazuje obraz kobiety uzależnionej od seksu oraz jej przemyślenia. Pomimo adoracji mężczyzn odczuwa ciągłą pustkę związaną z brakiem bliskości. Powieść świetnie pokazuje psychikę działania osoby uzależnionej.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Główna bohaterka, tytułowa nimfomanka Anita, to kobieta w średnim wieku, która opowiada o swoim życiu, w którym niewątpliwie coś poszło nie tak. Poznajemy jej historię od najmłodszych lat. Nie było ciekawie, nie było kolorowo, życie ją zniszczyło, tylko że ona sama nie próbowała za wiele zmienić. Są momenty, kiedy na chwilę (ale tylko na chwilę) przystaje i się nad tym zastanawia, co zrobić, by zacząć od nowa, ale nigdy nie wychodzi... Mam wrażenie, że Anita cały czas się nudzi, jej życie jest nudne, sama jest nudna i JA przy tym wszystkim strasznie się nudzę. Kolejne i kolejne seksualne ekscesy mnie nużą, nie są ciekawe, gdyż to nie jest TEN typ erotyka, który sprawia frajdę. Bohaterka jest uzależniona od seksu, jest obleśna, wulgarna, zaczepia facetów na ulicy i się z nimi bzyka za śmietnikiem czy gdziekolwiek akurat się znajduje. Momenty w których pojawia się rodzina Anity utwierdzają mnie w fakcie, że ta kobieta jest pusta i strasznie jej nie lubię i to właśnie nie dlatego, że jest puszczalska, tylko dlatego, że nie ma skrupułów, nie ma szacunku dla bliskich, obcych ani nawet dla siebie, jest straszna i ani trochę jej nie współczuję. Na pierwszy rzut oka Nimfomanka wydaje się być książką rozrywkową, erotykiem, potem staje się coraz smutniejsza i smutniejsza, by finalnie okazać się po prostu słabą książką, której nie warto czytać.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Jestem świeżo po przeczytaniu tej książki. I powiem Wam, że mam różne, mieszane odczucia. Napewno nie jest to lektura dla każdego. Sama się zastanawiałam, czy chce poznać jej zakończenie. Odkładałam i wracałam, bo jednak ciekawość zwyciężyła. "Nimfomanka – takie zabawne słowo… Większość facetów, słysząc je, ironicznie się uśmiecha. Niektórzy żartują, że spotkanie takiej kobiety byłoby spełnieniem ich najskrytszych marzeń. Nie potrafią sobie tylko wyobrazić, ile bólu kryje się w duszy tej, która nie potrafi zapanować nad własnym ciałem " " Nimfomanka", to przerażająca, a zarazem smutna historia Anity. Anita nigdy nie zaznała prawdziwej miłości. Już od najmłodszych lat czuła się niekochana, brakowało jej bliskości drugiej osoby. Tak się złożyło, że wychowywał ją dziadek. Dziewczyna nie mogła z nim porozmawiać na wszystkie tematy. Miała też ciotkę, mieszkającą w Niemczech, ale to nie było to samo. Ciotka tylko pomogła pozbyć się "problemu". Ksiazka podzielona jest na dwa okresy. Możemy zobaczyć jak toczy się życie Anity teraz. Czy walczy ze swą chorobą? Czy sobie z nią radzi, jak traktują ja inni. Widzimy jak wygląda jej normalny dzień, co czuje. Ale możemy także cofnąć się do jej dzieciństwa i poznawać, jak wyglądało jej życie. Gdzie choroba miała swój początek. Widzimy, ile musiała ona przejść. W moim odczuciu, z jednej strony jej wspolczułam. Było mi jej żal. Nie miała nikogo bliskiego tak naprawdę. Podjęła kilka złych decyzji. Była młoda, zagubiona. Nie znała życia. Chciała się wyrwać z domu dziadka i być wolna. "Nie jestem wariatką w potocznym tego słowa znaczeniu, bo nigdy nie brakowało mi sprytu i inteligencji. Jednak przerażająca autodestrukcja, w której każdego dnia się pogrążam, świetnie mówi sama za siebie – pomimo tego, że nie jestem głupia, od długich lat robię wszystko, żeby się wyniszczyć… Fizycznie, psychicznie, moralnie. Pod każdym względem". Ale z drugiej strony czułam obrzydzenie. Niektóre momenty były straszne, przerażające. I to nie tylko zachowanie Anity, ale także tych mężczyzn. Mężczyzn, którzy ją wykorzystywali. Nie ważne czy to młody chłopak (tak nawet był seks z nieletnim), pan mecenas, mąż, gangster czy student, który chciał się akurat zabawić i zadzwonił po kumpli. Takie okropne sytuację nie powinny się przydarzyć nikomu. Najgorsza ze scen dla mnie, a raczej najbardziej odrażająca. To, gdy doszło do gwałtu. Tak w moim odczuciu to był gwałt. A po wszystkim Anita wraca do domu i mówi do siebie, że jest chociaż nasycona (same słowa na k.... szły mi do głowy). Wiele razy miałam ochotę potrząsnąć Anitą by się ogarnęła. Przecież miała ona syna. "Wtedy właśnie, tamtego chłodnego jesiennego popołudnia, stojąc pośrodku cichej sopockiej uliczki, zrozumiałam, że nigdy na dobre się nie zakorzenię, bo zawsze będzie się za mną ciągnąć przeszłość. Dotarło też do mnie, że jestem jak bluszcz – oplatam się wokół kolejnego faceta i tkwię przy nim, bojąc się zrobić samotny krok do przodu. A może po prostu tak rozpaczliwie szukam miłości, że rzucam się w każdy kolejny związek na oślep, bez zastanowienia, całą sobą? Może tak bardzo boję się być sama, że każda najżałośniejsza namiastka uczucia jest dla mnie czymś lepszym niż pustka, którą od dzieciństwa widzę wokół siebie? Może tonę, łapiąc się każdego męskiego ramienia, a kiedy coś się nagle kończy, szukam następnego?" Podsumowując, nie jest to lektura dla każdego. Część z Was pewnie przeczyta z ciekawości, część pewnie będzie zniesmaczona i rzuci książkę w kąt, a część będzie współczuć bohaterce. Ja jestem, gdzieś w środku. Czy polecam? Tak jak już napisałam, mam mieszane odczucia.Nie zapominajmy, że to jest jednak kontrowersyjny temat. Najlepiej samemu sprawdzić i się przekonać. Po tej szokującej lekturze, muszę sobie znaleźć coś lżejszego.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Oceń
Nimfomanka

Nimfomanka

Rosa Sonia,

Ocena czytelników

7,7

758 ocen wspólnie z Lubimy Czytać

Moja ocena:
    • Nimfomanka

      Książka. Broszurowa ze skrzydełkami

      39,90 zł  

    • bumerang