Opis treści
Prawda, która przeraża bardziej niż zbrodnia. Matylda przyjeżdża do Piasków na krótki urlop, z którego nigdy nie wraca. Na plaży zostaje odnalezione jej okaleczone ciało. Wszystko wskazuje na to, że doszło do brutalnego morderstwa. Zabójca zgwałcił ofiarę, a później okrutnie ją okaleczył. Wkrótce w ten sam sposób giną kolejne kobiety, a pod warstwą jesiennej mgły na Mierzei Wiślanej lęgnie się strach. Nie wiadomo, komu można ufać. Mordercą może okazać się każdy z członków sennej społeczności. Luizie, dla której Piaski dotychczas stanowiły bezpieczną przystań, kolejne zbrodnie burzą misternie zbudowany świat. Traumatyczne wspomnienia wiodą do warmińskiego sierocińca. Pogrążona w panicznej pogoni za przeszłością nie zauważa, że potwór depcze jej po piętach. A może ich drogi już dawno się przecięły…
Bookagie 04-08-2025
Bookagie 04-08-2025
"Punkty przecięcia" autorstwa Pauliny Cedlerskiej to książka, którą przeczytałam dzięki współpracy z Wydawnictwem Filia. Ta historia wciąga od pierwszych stron swoją atmosferą niedopowiedzeń. Była dla mnie także powrotem do gatunku, który tym razem poznałam w tradycyjnej formie i myślę, że sporo bym straciła, słuchając tej książki w wersji audio. Luiza wiedzie pozornie spokojne życie, jednak cień przeszłości, który nad nią wisi, nie pozwala zaznać pełni szczęścia. Zwłaszcza w sferze małżeńskiej nie wiedzie jej się dobrze. Układ, jaki ma z mężem oraz relacja z innym mężczyzną wydają się być dziwnym sposobem na radzenie sobie z traumą. Nagle dochodzi do serii zbrodni, a każda z nich w pewien sposób wiąże się z Luizą. Dochodzenie do prawdy może wymagać stawienia czoła demonom przeszłości. Czy jednak bohaterka jest na to gotowa? Historia zaczyna się z wysokiego "C". Już w prologu otrzymujemy zagadkę, która wciąga w fabułę. Takie początki uwielbiam - sprawiają, że od razu ma się ochotę na więcej. Fabuła książki jest wielowątkowa. Poznajemy ją z perspektywy kilku osób, w tym ofiar, jednak ze względu na swoją wielowymiarowość wymaga dużej uwagi. Autorka wymusza na czytelniku uważność, ponieważ wielu znaczeń trzeba się domyślić - nie ma dosłowności. Nie zawsze mi to odpowiadało, jednak całościowo wyszło świetnie. Bardzo lubię motyw traumy oraz utraty pamięci - tutaj zostały one poprowadzone z dużą konsekwencją. Kiedy bohaterka zaczyna przypominać sobie różne sytuacje i to, jak wszystko zostało wplecione w rzeczywistość, robiło to ogromne wrażenie. Momentami nie mogłam uwierzyć, jak doszło do pewnych wydarzeń oraz co mogłam przegapić. Cała historia głównej postaci, to, jak przeszłość miesza się z teraźniejszością, została doskonale skonstruowana. Podobało mi się, że wspólnie z Luizą odkrywamy, co się wydarzyło i kto był za to odpowiedzialny. Z czasem wszystko się komplikuje - narastający chaos w życiu kobiety odzwierciedla się także w samej fabule. Oprócz niesamowitej aury tajemniczości wokół głównej bohaterki, serce złamała mi historia pani Celiny. Było to dla mnie jak rozdrapywanie już zabliźnionej rany. "Punkty przecięcia" to opowieść dla osób, które lubią nieoczywistą fabułę, budowaną w zagadkowy sposób i pełną niedopowiedzeń. Kiedy autor nie odkrywa wszystkich kart, zaszywając wiele treści między wierszami. Gdzie zakończenie wyjaśni wszystko, a jednocześnie nie wyjaśni nic. Dla mnie to rewelacyjna książka.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem