Opis treści
Siostra Jolanta Glapka w Indiach pracowała z Matką Teresą i wędrowała po górach Kaszmiru (chociaż ukradziono jej plecak i dokumenty). W Polsce wraz z biskupem Janem Chrapkiem tworzyła od podstaw katolickie media elektroniczne (mimo oporu wielu środowisk). Wychowana przez ojca komunistę ateistę wstąpiła do zakonu (jednak dopiero po trzydziestce). Jako wykształcony psycholog przez wiele lat pomagała narkomanom pokonać uzależnienie. Uznała jednak, że to za mało, dlatego założyła fundację, która pozwala im wrócić do społeczeństwa przez rozwijanie ich pasji. Obecnie, niemal nie mając pieniędzy, buduje dla nich dom w podwarszawskim Legionowie.
W książce tej mówi o ludziach, z którymi pracuje, którzy są dla niej ważni. Mówi o pracy, o swoich pasjach. I dopiero z tych opowieści, gdy się zacznie je postrzegać i czytać nieco między wierszami, dostrzegamy ją samą: postać o gigantycznej wrażliwości, wielkiej pasji życia, otwartości na ludzi i na to, co przyniesie każdy kolejny dzień.