Opis treści
Christine Hofer, kierowniczka sierocińca Bocianie Gniazdo, otworzyła drzwi. Przed wejściem stała starsza kobieta, a parę kroków za nią blada, może dziesięcioletnia dziewczynka.
– To tutaj jest ten nowy sierociniec? – zapytała kobieta. Christine skinęła głową. – W takim razie mam dla was sierotę. Nazywa się Martina Nikt – kontynuowała kobieta.
Christine podeszła do Martiny i objęła jej szczupłe ramiona.
– Serdecznie witamy w Bocianim Gnieździe – powiedziała.
Dziewczynka podniosła wzrok. Do jej oczu napłynęły łzy…