Opis treści
Nie podróżujemy, aby uciec przed życiem, lecz aby życie nam nie uciekło… Gdy Filip odnajduje w szpargałach mamy starą fotografię z żółtym kamperem, Pola wraca wspomnieniami do podróży, która na zawsze zmieniła nie tylko jej życie. Sześć lat wcześniej tajemnice rodzinne ujrzały światło dzienne i pod wpływem impulsu dziewczyna zamieściła na grupie podróżniczej post z prośbą o pomoc w dotarciu do Lublina. Na wiadomość odpowiedzieli Kostek, zapalony młody globtroter, który pół roku wcześniej wyjechał z domu, paląc za sobą wszystkie mosty, i Rafał, jego przyjaciel. Wspólnie wyruszyli w drogę przez Polskę, która okazała się bardziej kręta, niż mogliby przypuszczać. Mierząc się z problemami, walcząc z pogodą i złośliwościami losu, nieznajomi dotąd sobie ludzie nawiązali nić przyjaźni, która z każdym dniem zaczęła przybierać coraz silniejszy splot. Kostek uciekał od prawdy i za wszelką cenę chciał udowodnić wszystkim, że poradzi sobie bez najbliższych. Rafał mierzył się z wyrzutami sumienia i brakiem kontaktu z rodzicami, którzy karali go w najgorszy z możliwych sposobów, czyli milczeniem. Natomiast Pola skrywała w plecaku małą kartkę z adresem i okłamując swoich dziadków o kierunku podróży, żywiła się nadzieją na odszukanie utraconej w dzieciństwie cząstki samej siebie. Czy każdemu z nich udało się dotrzeć do zamierzonego celu? Niespodziewanie po latach, gdy wszystkie wspomnienia zostały zamknięte w najgłębszych pudłach i skryte na dnie szafy, Pola kontaktuje się z Konstantym w sprawie kolejnej niecodziennej prośby. Wkrótce może się okazać, że choć przemierzyli razem sto mil ciszy, najważniejsze słowa jeszcze czekają na dogodny moment, by mogły zostać wypowiedziane…
Kama 10-08-2025
Kama 10-08-2025
Czasem łatwiej jest przemilczeć prawdę, niż zmierzyć się z jej ciężarem. Ale czy milczenie naprawdę chroni, czy tylko oddala od siebie ludzi, którzy mogliby się nawzajem ocalić? Nie można pojawiać się nagle w cudzym życiu i wywracać go do góry nogami jeśli nie ma się pewnosci, że chce się w nim zostać na zawsze. Była jego drogowskazem. Mapą z którą chciałby wyznaczać nowe kierunki. Jedna podsłuchana rozmowa ciotki i babci sprawiła, że świat, który znała Pola Jarmużek zachwiał się w posadach. Rodzina, którą dziewczyna znała jak sądziła znała jak własną kieszeń skrywała sekret, który wywrócił jej codzienność do góry nogami. Zdeterminowana młoda kobieta postanawia skonfrontować się z przeszłością i poznać prawdę , a może.. odzyskać kawałek siebie? W tym celu zamieszcza ogłoszenie na jednej z facebookowych grup pisząc ,że potrzebuje transportu do Lublina. W taki sposób poznaje Konstantego i jego przyjaciela Rafała. Obaj mężczyźni mają własne powody by pozostawać w drodze i uciec przed tym co ich uwierało. Czy uda im się otworzyć na siebie nawzajem i odzyskać spokój? Sześć lat później mały Filip - chlopczyk rezolutny i ciekawy świata znajduje w rzeczach mamy fotografię trójki przyjaciół z żółtym niczym cytryna kamperem. To właśnie zdjęcie staje się pretekstem do ponownego nawiązania kontaktu z Konstantym.. Czy Pola zdecyduje się przeprowadzić rewolucję w życiu synka? A może będzie gotowa na miłość? Sto mil ciszy to tytuł inspirowany cytatem z kultowej powieści Tove Jansson o Muminkach i postacią Wółczykija. Przyznam się - płakałam czytając tę książkę i to wcale nie były złe emocje. Ta historia została wypełniona ciepłem, lecz nie jest pozbawiona bólu i gorzkiego posmaku rozczarowania. To swoista podróż do wnętrza ludzkich dysz i sec. O odwadze do stawienia czoła swoim największym lękom. Przepiękna i prawdziwa
Opinia nie jest potwierdzona zakupem