Opis treści
Miłość ma oczy anioła, śmierć – diabła. Zemsta właśnie zyskała moje!
Mam na imię Tessa i cóż… Moje życie lekko się skomplikowało… Przebywam w mieście, którego nienawidzę. Wykonuję pracę, której nie lubię, i wciąż myślę o ludziach, których już dawno powinnam wyrzucić z pamięci.
Jakby tego było mało, spotykam kogoś, kto najwyraźniej wszystko o mnie wie. Czego chce? Jest wrogiem czy sprzymierzeńcem? A może kręci się w pobliżu tylko po to, by odciągnąć moją uwagę od czegoś ważniejszego, jak na przykład te przeklęte skarabeusze, o których wciąż nic nie wiem.
Jedno jest pewne – ja nigdy nie odpuszczam.
Opis pochodzi od wydawcy.
Czytelnik 11-09-2020
Czytelnik 11-09-2020
Wydawać by się mogło, że po wydarzeniach w Watykanie sytuacja się uspokoi. Nic bardziej mylnego. Tess pragnie zemsty. Zemsty i odkrycia prawdy. Musi stawić czoła jeszcze gorszym wydarzeniom, niż których już doświadczyła. Na jej drodze ponownie staje Kilian oraz ktoś, kogo nie jest do końca pewna. Kim oni są? Kim są Skarabeusze? O co w tym wszystkim chodzi i kto za tym stoi? Pierwsza część wciągnęła mnie do reszty. Miałam pewne obawy, czy w drugiej nie będzie monotonnie. I jak było? jeszcze bardziej przewrotnie. Jeszcze bardziej zadziornie i tajemniczo. Zagadki zagadkami pchane, zadziorność bohaterki weszła na kolejny etap rozwoju a jej uczucia... no cóż. Nie zdradzę. Pożądanie i akcja erotyczna była - i to jaka. Widać na każdym kroku, ze autorka się rozwija. Ten tekst jest jeszcze bardziej dopracowany, rozbudowany. Bohaterowie pokazali swoje kolejne cechy charakteru. Ale są oni tacy, że ich się po prostu nie da nie lubić. Ich się akceptuje ze wszystkimi zaletami i wadami. A dodatkowym plusem jest to, że mimo tych całych zdolności nadprzyrodzonych, waleczności i samozaparcia bohaterowie się potykają. Popełniają błędy, gubią się - pokazuję swoje ludzkie oblicze. Nie zostali stworzeni po to by być ideałem na każdym kroku. I to mnie właśnie zaskoczyło. Mega pozytywnie. No i wydarzenia szleja niczym spuszczone ze smyczy tornado. A dołożeni bohaterowie nie są zbędni, nie mylą się i nie stanowią balastu. Wszystko dopracowane i zadbane o najdrobniejszy szczegół. Świetnie skonstruowana fabula. Kolejny raz zostałam wessana, przerzuta i wypluta. Świetna książka. Aż się boję co mi przyniesie trzeci tom. Ciekawość i ekscytacja zwycieżają. Świat stworzony przez autorkę wciągnął mnie dogłębnie. Przez niezwykłe opisy. Drobiazgowe i plastyczne niczym malowane pędzlem mistrza. Masa magii, zagrywek fair play, walki dobra ze złem. Powieść czyta się ekspresowo. Nawet nie zarejestrowałam kiedy dopłynęłam do brzegu. Emocji towarzyszyła mi masa podczas czytania. Moje serce raz biło wolno a raz szalało tak, że bałam się iż za chwile wyskoczy. Autorka, mówiąc potocznie, odwaliła kawał dobrej roboty. Stworzyła genialną powieść fantasy. Wielotomówkę, której jak się raz skosztowało to pragnie się więcej i więcej. Nie ma się jej dość. Obok tej serii nie da się przejść obojętnie. Kto nie czytał niech żałuję i szybciutko nadrabia. Ja czytałam już dwa razy i za chwilę zacznę czytać tom trzeci. Jeśli chcecie skosztować odrobinę świata Tess i zaryzykować wessanie całkowite to zapraszam. Śmiało. Warto. Polecam
Opinia nie jest potwierdzona zakupem