Opis treści
Upalne lato, bezkres chorwackiego nieba, beztroska, plaża i morze – tak wygląda raj, do którego przyjeżdżają na wakacje Daria z Markiem. Mieli mieć czas tylko dla siebie i syna, ale na miejscu poznają Szwedów: Johana i jego dużo młodszą seksowną żonę Verę. W dodatku Marek dostaje nagłą lukratywną propozycję zawodową i pogrąża się w pracy. W tym czasie Daria zbliża się do nowo poznanych ludzi. I z dnia na dzień jest nimi coraz bardziej zafascynowana. Pewnego wieczoru zostaje zaproszona do nich na kolację. Późnej atmosfera szybko staje się duszna od niewypowiedzianych pragnień, pożądania, zazdrości i poczucia odrzucenia. Chorwackie słońce rozpala zmysły i doprowadza ludzi do szaleństwa.
Które z nich ulegnie mu jako pierwsze? Jedno jest pewne – nie wszyscy wrócą do domu. Nie wszyscy przeżyją. To pierwsze i ostatnie takie lato w ich życiu.
W którym momencie fascynacja drugą osobą zamienia się w obsesję? Jak daleko można się posunąć, żeby zdobyć to, czego się pragnie? Czy pożądanie może smakować zemstą?
Opowieść o opętaniu i odrzuceniu, o tym, że nasze pragnienia mogą zniszczyć życie, a to, co wydaje się spełnieniem marzeń, szybko może stać się przekleństwem.
Czy rozbudzona w słońcu seksualność, pikantne tajemnice i pragnienie namiętności zmienią życie pary polskich trzydziestolatków z dużego miasta? Co się stanie, gdy spotkają na swojej drodze wyrafinowanych Szwedów o dużych możliwościach finansowych, pragnących eksplorować granice mieszczańskiej moralności? Uwielbiam Żmijowisko, ale Za granicą jest jeszcze lepsze. Dawno nie czytałam tak genialnie skrojonego psychologicznego thrillera z potężną dawką zmysłowości i narastającym napięciem.
Katarzyna Tubylewicz
Wojciech Chmielarz przesuwa granice dobra i zła, stawiając pytanie, do czego może posunąć się człowiek, aby ochronić swoich bliskich. A Ty, drogi czytelniku, po lekturze tej książki zastanowisz się dwa razy, zanim zaprosisz do swojego domu przypadkowo poznanych ludzi. Zaskakujące!
Literaccy
Chmielarz swoją najnowszą książką po raz kolejny udowadnia, że jest absolutnym prymusem w klasie kryminału. Za granicą to zupełnie nowa jakość wśród powieści tego gatunku.
Janina Bąk, autorka książek i bloga JaninaDaily.com
monweg 15-06-2023
monweg 15-06-2023
Zanim zaczęłam pisać opinię, zerknęłam na oceny. Niestety nie najlepiej to wygląda. I tu przeleciała mi przez głowę myśl: czy czytaliśmy tę samą książkę? A może po prostu ja lubię twórczość Wojciecha Chmielarza bardziej i nie potrafię być obiektywna? A może inni już się „przejedli” jego książkami? A może…? I tak można by gdybać w nieskończoność. Koniec końców – mnie się najnowsza powieść Chmielarza podobała. Upalne lato, bezkres chorwackiego nieba, beztroska plaża i morze – tak wygląda raj, do którego przyjeżdżają na wakacje Daria i Marek z synem. To pierwsze zdanie z okładki. Przeczytałam je ja, przeczytać może każdy. Po tym zdaniu trochę zgłupiałam i pomyślałam: no tak Chmielarz dojrzał. Koniec pewnej epoki. Nie będzie już społecznie zaangażowanych kryminałów, które tak lubię. Ależ można się pomylić… Zaczęłam czytać książkę i okazało się, że nie miałam racji. Zaczęło się dobrze, a później było tylko lepiej. Wspomniana para, Daria i Marek wyjeżdżają na wakacje do Chorwacji. Na miejscu poznają parę Szwedów, Johana i młodszą od niego, atrakcyjną Verę. Chmielarz przedstawia Polaka za granicą – Polaka, który nie jest rozrzutny i który nawet na wakacjach, jak pojawia się okazja do zarobku, to co robi? No tak!. Marek otrzymuje propozycję pracy i oczywiście musi z niej skorzystać, więc większość czasu spędza, nie z żoną na piaszczystej słonecznej plaży, tylko przed laptopem. Daria jest znudzona i samotna, i coraz bardziej zbliża się do nowo poznanych sąsiadów. Początkowa fascynacja przeradza się w pożądanie, atmosfera gęstnieje. Taki mamy obecnie trend w literaturze, że prawie każdy pisarz „łapie za pióro” i próbuje swoich sił, aby udowodnić całemu światu, że on/ona także jest w stanie napisać dobry tekst erotyczny. Wbrew pozorom to wcale nie jest takie łatwe. Nie mam oczywiście na myśli tych wszystkich książek powstających, jak grzyby po deszczu, które rozpoznać można po rozebranych okładkach, nie pozostawiających miejsca na wyobraźnię. Dobry tekst erotyczny, to nie powieść tylko wtręt, fragment, opis, rozdział… Chmielarz chyba nie miał z tym problemu, bo takie sceny w powieści „Za granicą” budowały się same i wynikały jasno z fabuły. Napięcie rosło z minuty na minutę i było tylko kwestią czasu, gdy to pęknie. Ogromnie dziwią mnie więc głosy, że Chmielarz napisał powieść pseudoerotyczną. Tak nie jest. „Za granicą” to kryminał, a momentami nawet thriller. Autor nie zapomniał o zbudowaniu portretów psychologicznych bohaterów i owszem jest wątek erotyczny, który w moim odczuciu w niczym nie przeszkadza. Akcja w książce płynie niespiesznie, świetnie budując atmosferę. Przekonuje mnie przedstawienie postaci i powolne opowiadanie historii. Jednak muszę przyznać rację wszystkim tym, którzy różnie się o tej książce wypowiadają w jednej kwestii – nie jest to najlepsza powieść Chmielarza. Porównując ją do najlepszego według mnie „Żmijowiska” wypada gorzej, ale przecież nie zawsze wszystko musi wychodzić na na piątkę z plusem. Uważam, że ciągle jest to fajny i godny polecenia Chmielarz, którego warto czytać. W końcu styl nadal ma bardzo czytelny, płynny i uporządkowany. Ciągle bardzo dobrze się czyta jego książki i wciąż są godne polecenia. Uważam że świetnie się składa, że akurat tego typu powieść zastała napisana właśnie teraz, gdy zbliżają się wakacje, bo na letni wypoczynek nada się idealnie. Tylko może nie bierzcie za bardzo do siebie treści, bo jednak wtedy z tego cudownego wypoczynku może nic nie wyjść – ci co przeczytają będą wiedzieli o czym napisałam. „Za granicą” oczywiście polecam może nie koniecznie wytrawnym „chmielarzoczytaczom” ale na pewno tym, którzy rozpoczynają przygodę z tym pisarzem. Na zachętę dodam jeszcze, że świetnie opisane zostały „fragmenty” Chorwacji – aż chciałoby się wsiąść w jakiś środek lokomocji i udać tam na wypoczynek.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem