Góry są dla wielu osób miejscem symbolicznego przekraczania siebie, swoich ograniczeń – tych fizycznych, ale i wewnętrznych. Sporo osób marzy o zdobywaniu szczytów, ale przerasta je szereg trudności. Uważam, że najlepszą motywację stanowią żywe przykłady osób, które te lęki przełamują, a ograniczenia traktują jako wyzwania. Ania Makowska mogłaby się poddać i z powodu swojej niepełnosprawności wrzucić górskie szaleństwa do szuflady z podpisem „niemożliwe”, a zamiast tego żyje ...