Wiersze z cyklu "Fotoalbum" są konsekwentną serią prób dotarcia do prawd najprostszych poprzez redukcję języka. Tomasz Majzel z namysłem cedzi słowa, dobiera je z rozwagą, a więc i odpowiedzialnością, a szlachetna asceza jego stylu, czy raczej posunięta do skrajności wstrzemięźliwość wyrażania, nadaje sugestywny ton ostrożnie ubieranym w słowa myślom. Ton ten przekonująco współbrzmi w wierszach, w których słyszymy samotność w prowincjonalnym otoczeniu zastygłego w bezruchu mi...
Tom poetycki "Osiemnasty" odsyła poza swe ciasne granice, poza napisane zdanie, a więc wychyla się w ciszę, która po nim zapadnie, by wypełnić przepaść za ostatnią klauzulą jakimś płodnym domysłem – wprawdzie precyzyjnie zaprogramowanym, a jednak nieprzewidywalnym. To idea „międzysłowia” – bliska hasłom tytułowym tomików największych ideologów poetyckiej syntezy ("Najmniej słów" Juliana Przybosia) i metafizycznego milczenia ("Niewiele więcej" Ryszarda Krynickiego). Obydwaj w ...
Nowa powieść Pawła Przywary, to propozycja śmiała formalnie i ambitna artystycznie, choć jej kanwą jest zbrodnia, i można by ją nawet uznać za swego rodzaju kryminał. Odczłowieczona, ubóstwiona śmierć jawi się tutaj jako zjawisko budzące demony, uderzające w ludzką duchowość, poczucie empatii i wrażliwość na świat. To również śmierć przenikająca kulturę i literaturę tak, że staje się jej częścią, tkanką narracji. Można więc rzec, że "Riccochette" to swego rodzaju patomorfolog...
W opowiadaniach ze zbioru "Człowiek z kowadłem", Dariusz Muszer poszukuje przyczyn kryzysu europejskiej tożsamości. Realia polsko-niemieckie opowiedziane zostały ze swobodą znawcy tematu: ich bohaterowie utknęli w pułapkach braku przynależności, obcości, alienacji. Niemcy wyobcowani w Niemczech, Polacy wyobcowani w Polsce, wszyscy zapętleni w antagonizmie oczekiwań i rzeczywistości. Muszer z cierpkim humorem eksploruje pułapki, które ludzie zastawiają sami na siebie._x000D_ I...
Projekt krytyczny Andrzeja Skrendy okazuje się szeroko otwarty na najróżniejsze doświadczenia lekturowe. Skrendo to nie tylko specjalista od polskiego eseju (mimo że wypowiada się o nim z niepospolitą kompetencją), nie wyłącznie znawca wąskiego poletka rodzimej poezji (choć w tej dziedzinie szczególnie są znane jego dokonania) lub prozy (którą czyta z godną pozazdroszczenia wnikliwością), ale ktoś gotowy do zamachów na „wszystkość”, na spotkania i konfrontacje z wszelkimi zap...
Włochy w książce Piotra Kępińskiego są żywe i autentyczne. I niemiłosiernie ambiwalentne. Przyciągające i odpychające zarazem. Pachnące i śmierdzące. Rozwrzeszczane i milczące w skupieniu. Chaotyczne i precyzyjne. Pełne przemocy i nadzwyczaj delikatne. Wzniosłe i niskie. Wielkie i małe. Autorowi udała się niezwykle ryzykowna sztuka – wziąć te wszystkie sprzeczne, skłócone ze sobą ingrediensy, z których składa się włoska kultura i włoska mentalność, a następnie przemieszać je ...
"Ciemna materia" to historia dwóch rozpadów: małżeńskiego związku oraz poprzedniej formacji ustrojowej naszego kraju. Przy czym wątek rozpadu PRL-u autor wplatał wręcz na gorąco w swoją opowieść. Powieść powstawała bowiem w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku i została (wówczas pt. Sprawki tego świata) wyróżniona główną nagrodą w Pomorskim Konkursie Prozatorskim. Ale Lech M. Jakób zrezygnował wtedy z jej publikowania. Zdecydował się na to dopiero teraz, po przeredagowa...
Europejska Nagroda Literacka 2009 (nominacja)_x000D_ _x000D_ Lata dwudzieste XIX wieku, ostatnie lata młodego życia i narodziny romansu gorszącego współczesnych. Szeroka panorama codzienności Królestwa Polskiego i Kresów, a zarazem precyzyjny portret psychologiczny człowieka zmagającego się z przeznaczeniem._x000D_ Początek XXI wieku, lato nad Zalewem Szczecińskim. Spędzający tu wakacje chłopiec staje się mimowolnym uczestnikiem sensacyjnych i dramatycznych wydarzeń._x000D_ D...
Nowy tom wierszy (i małej prozy) Marka Czuku kontynuuje jego artystyczne poszukiwania, podczas których poeta w żadnym wypadku nie porzuca drogi ku innemu (innej) oraz przez rumowisko rozmaitych form i języków. Autor "Stanów zjednoczonych" – podobnie jak w poprzednich tomach – trochę patrzy na świat przez szybę, trochę przegląda się w lustrze, którym najczęściej okazuje się mowa. To oczywiście nie daje nadziei, że udało się wreszcie „odpowiednie dać rzeczy słowo”. Pozostaje mu...
Poeta szuka samookreślenia w migotliwych relacjach ze światem, z bliźnim, z transcendencją. W poszczególnych iluminacjach i epifaniach odnajduje argumenty na choćby cząstkową afirmację życia. Naprzemienne akty wiary i zwątpienia, nadziei i rozczarowań, złudzeń i rezygnacji destabilizują system wartości, a więc chwiejność filozoficznych diagnoz oddala pokusy moralistyki, a tym samym sprzyja liryce. Dlatego książka poetycka Zbigniewa Chojnowskiego jest kalejdoskopem wielotematy...
Pracuję z nim coś ćwierć wieku, więc trochę znam jego imponujące fakultety – intelektualną szybkość i inwencję językową, które jakimś Kopackim cudem potrafią w nim współistnieć i współpracować z rzetelnością. Z wielką frajdą czytałem też jego dawniejsze wiersze. Ale ta kapryśna akcja poetycka Andrzeja wykracza poza wszystko, co o nim wiedziałem. Widać mało było – teraz będę mu jeszcze musiał zazdrościć wierszy._x000D_ Piotr Sommer
Bartosz Suwiński nie ustaje w wędrówkach. Jest podróżnikiem zachłannym, ciekawym świata, zapatrzonym w niego zapalczywie, gorąco, ekstatycznie. To wędrowiec przez strony książek, ale przede wszystkim pasjonat chodzenia po lesie, po polach i łąkach, po ulicach miast i bezdrożach wsi oraz poza nimi. Z chodzenia bierze się myślenie i pisanie. Z chodzenia bierze się spokój. Z łazęgi bierze się refleksja, interpretacja, poznanie siebie. Kiedy myślę: Bartosz, widzę Włóczykija, tę a...
Słowa poukładane w drogę. Podróże przez literaturę, przez życie. I z powrotem. „Doszedłem do miejsca, z którego można było już tylko zawrócić” – czytamy w jednym z pomieszczonych tu zapisków. „Musiałem wyjść. I wejść – zapisać to”. Wyjść przed siebie, aby wejść w siebie?_x000D_ Zawartość notatnika Adriana Glenia umiejscawia się na granicy pisania i czytania, poszukiwania i błądzenia, znajdywania i gubienia po drodze. Autor chętnie wsłuchuje się w głosy cudze (Białoszewskiego,...
Siedemdziesiąt pięć lat. Czy jest to okres na tyle długi, by o dorobku kultury pisać z odpowiednim dystansem? Opinie w tym względzie byłyby zapewne różne. Jeśli jednak chodzi o literaturę polską w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim, zaczęła się ona właśnie siedemdziesiąt pięć lat temu._x000D_ Postanowiliśmy przyjrzeć się ponownie, nierzadko po wielu latach, twórczości dwudziestu związanych ze Szczecinem pisarzy i pisarek. Wszyscy z nich są już po drugiej stronie losu. Nie znac...
Zawarta w opowiadaniach Jarosława Jakubowskiego mroczna, miejscami dystopiczna wizja świata przedstawia człowieka w mętnych falach własnego istnienia, stopniowo odgradzającego się od środowiska, w którym żyje, poprzez coraz głębsze zanurzanie się w swoim wewnętrznym cierpieniu, frustracji i wynikającym z nich obłędzie. Tę jałowość egzystencji przerywają nagłe, zaskakujące wydarzenia z pogranicza jawy i snu, realizmu i metafizyki, świadomości i iluzji: bunt maszyn, demoniczne ...
Poezja zaczyna się od wyrwy, niedostatku, do głowy wchodzi wybrakowany obraz i uwiera, jakaś myśl niedomaga i boli, widok zajmuje, choć wydaje się niepełny._x000D_ Albowiem to tom wierszy pełnych ludzkich obaw i poczucia deficytu sensu. Andrzej Ballo pisze o potrzebie bliskości, o próbach dystansowania się od nieustępliwego lęku._x000D_ Człowiek to jedyna istota, która ma problem z koniecznościami, nie wie o sobie nic pewnego, często chce być kimś innym, niż jest. Stale wycze...
trzeci i czwarty tom poetycki Anny Frajlich, wznowione w jednym woluminie_x000D_ pierwsze wydanie Indian Summer ukazało się w 1982 r. w Albany [Nowy Jork], w Sigma Press_x000D_ pierwsze wydanie Który las ukazało się w 1986 r. w Londynie, w Oficynie Poetów i Malarzy_x000D_ _x000D_ _x000D_ o "Indian Summer":_x000D_ _x000D_ Anna Frajlich nie poetykom służy, ale poezji. Nie straszna jej tradycja, nie lęka się rymu, rytmu, melodyjności i jasności, zawsze w zanadrzu ma szczere uczu...
Byłem ciekaw, jak mi to wytłumaczysz, Miłoszu, jak wyjaśnisz, skąd ten brud za pamięciami? Skąd biegła tamta rzeka, której nie było? I skąd ta łza, co jeszcze nie spłynęła? Widzę i odczytuję. Ale czy miłość należy nawijać do końca? Od końca czy odpoczynku mam szukać tej jesieni? Mów, Miłoszu, tłumacz mi, niewiernemu, niech cofnę kijem wyschły. „Coś za coś” to żaden merkantylizm, to dobra metafora, niezła sztuka._x000D_ Marcin Gaczkowski
"Rzeźnik z Niebuszewa" to swoista odyseja grozy. Błahy misternie łączy ze sobą literaturę konfesyjną, autobiograficzną oraz filozoficzną i niczym zręczny akrobata żongluje trzema rodzajami literackimi. Faktografia błyskotliwie miesza się tutaj z eseistycznymi talentami autora. Ten nietuzinkowy zbiór tekstów, który jest właściwie minipowieścią, fascynuje, wciąga i skrajnie przeraża. Błahy w sposób bezczelny i prowokacyjny łamie literackie schematy, oferując czytelnikom dużo wi...
Jest i nastrojowo, i dowcipnie, i smutno, a czasem dreszcz grozy przebiega nam po plecach. Czy w stu słowach da się opowiedzieć ludzką historię? Wstrząsnąć czytelnikiem? Wywołać uśmiech na jego twarzy? Krzysztof Maciejewski w tym oto zbiorze drabbli udowodnił, że można. Świetna lektura dla miłośników krótszych form, pokazująca, jak wiele można przekazać w zaledwie stu słowach._x000D_ Agnieszka Kwiatkowska
Poetą jest ten, kto tworzy swój świat. Jurek Zawadski go stworzył: raz pełen cierpienia, innym razem ironiczny. Przeszły i przyszły. Ale go nie ukrył. Zobaczcie więc ów świat, poczujcie jego krwiobieg, nasłuchujcie tętna, choćby dla pożywienia zmysłów i umysłów, jest to bowiem świat piękny i żywy, czasem w mrok upada – tam też jest poezja. W światłości – jest także. Poeta wszechobecny podaje Wam dłoń: buldożer liryczny – to Jurek Zawadski._x000D_ Roman Honet_x000D_ _x000D_ Ju...
„Żyli sobie kiedyś pewien mężczyzna i pewna kobieta, którzy pobrali się, a każde z nich już wcześniej miało po jednej córce. Córka żony była leniwa i gnuśna i nie chciało jej się nic robić; z kolei córka męża była pracowita i zręczna, a mimo to macocha była z niej wiecznie niezadowolona._x000D_ Pewnego razu obie dziewczyny siedziały koło studni i przędły. Córka żony dostała len do uprzędzenia, a córka męża – świńską szczecinę._x000D_ – Ty zawsze jesteś taka zręczna i ze wszys...
„Bo to był niezły dowcip, taki na granicy, albo bardzo jej blisko, na tyle jeszcze zakamuflowany, że ujdzie. Że można wybuchnąć śmiechem, bo pojmą i tak tylko wtajemniczeni”. W takim świecie, na pograniczu kultur i języków – gdzie grają półsłówka, konteksty i aluzje – poruszają się bohaterowie opowiadań Jolanty Jonaszko._x000D_ Narratorka – alter ego autorki, mieszkającej z rodziną w Niemczech – funkcjonuje jednocześnie jako obca i swoja. Obca, bo cudzoziemka, swoja, bo repre...
To nie jest ani pieśń o Rolandzie, ani spowiedź syna marnotrawnego. To świadectwo niezwykłej relacji, jaka łączyła syna-poetę i ojca-architekta. Rozmowa o życiu, poezji, kobietach, pełna aluzji, czasem tylko wyrafinowana, częściej dosadna. Bardzo polecam._x000D_ Ałbena Grabowska_x000D_ _x000D_ Zapewniam, że ta książka nie wyrządzi czytelnikom żadnej krzywdy. Dowcip, intelektualny pazur, cięte riposty, trafność obserwacji – to charakterystyczne cechy pisarstwa Andrzeja Ballo._...