Mieszkaniec budki telefonicznej, która okazuje się magicznym konfesjonałem, pisarz zamieniający się miejscami z bohaterem swojego niedokończonego opowiadania, chłopiec zakopany żywcem, by pobić rekord w przebywaniu pod ziemią bez powietrza, cudowne jednookie dziecko, które spojrzeniem rozpala ogniska i świat, płomienne egzorcyzmy nad wanną wódki, szalona miłość małego Fiata 126p do Syrenki 102... – a wszystko to w pełnej szczegółów scenerii Wrocławia lat PRL – to tylko niektó...
Umiejscowiony w tytule nowego tomu Adriana Glenia spójnik „i” odsyła do znaczeń kojarzących się z łączliwością, wiązaniem i scalaniem odmiennych rzeczywistości, zjawisk, doświadczeń, słów, osób. Również w wymiarze genologicznym mamy w tym przypadku do czynienia z jak najbardziej udaną próbą łączenia różnorodnych rejestrów gatunkowych, znajdziemy tu bowiem współistniejące ze sobą w harmonii elementy notatnika, raptularza autobiograficznego, dziennika intymnego, quasi-reportażu...
"Urbs ex nihilo" to powieść, w której łączą się wątki historyczne ze współczesnymi: sensacyjne odkrycie dokonane przez archiwistów i tajemnicze zdarzenia, które mu towarzyszą. Odnaleziono zagadkowy rękopis domniemanego założyciela miasta, równocześnie na pobliskim placu budowy odkopano mury dawnej budowli. Prowincjonalna miejscowość ożywa nadzieją na poznanie swej genezy, co stanie się argumentem w staraniach o uzyskanie praw miejskich. Nadzieje te kolidują z wątkiem miłosnym...
"Bezdzień" to poetycka powieść opisująca podróż przez miasto, przestrzeń, pamięć, czas (i bezczas). Głównych bohaterów jest co najmniej troje: on, ona i miasto. Cała trójka jest bezimienna, chociaż miasto nosi wszelkie topograficzne znamiona Szczecina, a trasę wędrówki da się prześledzić na mapie. Wiedzie przez ulice, nabrzeża, podwórza i chaszcze, w głąb literatury i mitu, zatacza kręgi, zahacza o piekła i nieba. Na bliższym i dalszym planie bohaterom towarzyszą rozmaite art...
"Struny, które potrąca poeta, są napięte do granic. Granic emocji, cielesności, mowy. Wydaje się wtedy, że dalej żadnej melodii wydobyć już nie zdoła i pozostanie tylko kakofonia dźwięków lub martwa cisza. I wtedy słyszymy jego głos: „Z dna wiersza przyszedłem”. Sięgnął ciemnego dna i zdołał się odbić ku światłu? A może jednak chodzi bardziej o tkwiące w nim DNA poezji, które nim rządzi, przywraca do aktywności, po to, by poszukiwał imion nadziei? Albo i jedno, i drugie zaraz...
Ultradźwięki fale dźwiękowe niesłyszalne dla człowieka. Wykorzystuje się je na przykład w medycynie. Dzięki nim uzyskujemy między innymi zdjęcia USG. W prozie Macieja Bieszczada ultradźwięki mają, oczywiście, literacką formę. Pisarz posługuje się jednak nimi w podobnym celu co lekarze. Za ich pomocą bowiem, w krótkich, nieraz kilkuzdaniowych opowiadaniach, odsłania to, czego na co dzień nie dostrzegamy, dostrzec nie możemy, albo, jeśli nawet widzimy, to puszczamy mimo oczu. U...
W ankiecie poetyckiej ogłoszonej przez „Politykę” utwór Wisławy Szymborskiej zatytułowany Radość pisania uzyskał nieoficjalny tytuł najpiękniejszego wiersza napisanego w języku polskim po wojnie. W tej samej ankiecie autorka wiersza uzyskała drugie miejsce w kategorii „poeta poetów”. Tak wysoka lokata w ankiecie nie jest niespodzianką, ponieważ będąc „poetą poetów”, jest Szymborska także poetą czytelników. Na długo zanim krytycy zaczęli poświęcać jej należną uwagę, czytelnicy...
Holden w Urywkach potrafi jawić się na wiele sposobów, jednakże za każdym razem jest niestrudzonym poszukiwaczem literackich form wyrazu. To cenne, to wartościowe, bo czyniące jego podmiot czynności twórczych instancją zupełnie nieskalkulowaną, całkowicie nieprzewidywalną, wiodącą (ale nie zwodzącą) dla samej sztuki wodzenia. Poza tym jest to poeta stojący po stronie eksperymentu i potrafiący ów eksperyment powiązać ze szczerością wypowiedzi lirycznej. Doskonały punkt wyjścia...
Zwiedzając miasta, dążymy od punktu do punktu, staramy się obejrzeć to, co najważniejsze, najbardziej uderzające bądź charakterystyczne. Poszczególne utwory tomu są jak miejsca na mapie, prowadzą nas z jednej przestrzeni/rzeczywistości do drugiej, opowiadając historię metropolii taką, jak widzą ją i interpretują autorzy, wychwytując i wysnuwając z niej to, co dla nich kluczowe, najistotniejsze przy budowaniu konkretnej narracji. Naszym zadaniem jest rozsmakować się w lekturze...
Jarosław Jakubowski w swoim przewrotnym stylu, trochę humorystycznie, trochę upiornie, opowiada historię tajemniczej wyprawy na polską prowincję, której celem był zakup konia. Autor zręcznie gra konwencjami, zbija czytelnika z tropu, wpuszcza w literackie maliny. Ta wyprawa gęsta jest od surrealistycznych, nieoczekiwanych przejść, to pretekst do powiedzenia czegoś głębszego na temat człowieka, jego duchowości i tego, w jakim miejscu obecnie się znajduje. To niewątpliwie gorzk...
Liryka, którą Roca przedstawia, jest tylko w pewnym stopniu dyskretna oraz po europejsku transparentna – chociaż tu nawet język ezopowy uczy się trudnej, ale znaczącej sztuki „milczenia na temat”. Otóż, Roca jednym ruchem ręki pokazuje, jak czerpie z europejskiej lekcji klasycznej, w tym również z antyku oraz związanego z nim śródziemnomorskiego mitu konsolacyjnego, a następnie, jak całe to dziedzictwo odrzuca w sugestywnej, atrakcyjnej retoryce buntu barbarzyńcy tylko części...
Trawestując Jarry’ego można napisać, że „rzecz dzieje się w S., to znaczy wszędzie”. Jest to tylko część prawdy o "Schyłku", bo w istocie książka ta to autorski przewodnik po końcu świata – końcu zapowiedzianym, wyczekiwanym i ostatecznie doczekanym. Ciepliński (czy raczej C.) cierpliwie prowadzi czytelnika poprzez gęstniejący mrok, który sam tworzy z wyszukaną maestrią, z premedytacją odzierając wszystkich (siebie w to wliczając) z wszelkiej nadziei. Jak pisze sam C., „lektu...
Kiedy pisarz chce pokazać świat w krzywym zwierciadle, sięga po karykaturę czy groteskę, by uzyskać odpowiednio zniekształcony obraz. Do napisania tych opowiadań Alex Wieseltier nie potrzebował żadnych wyrafinowanych narzędzi deformacji, zrobiła to za niego historia.Książka zawiera relacje ludzi, którzy pamiętają Zagładę bądź są potomkami jej uczestników: ofiar, sprawców, świadków. Mówią oni o dawnych wydarzeniach, o tych, którzy zginęli, o tych, którzy ocaleli, o tych, którz...
W tomie wierszy "Dzień, w którym umarł Belmondo" Eros i Tanatos spotykają się, aby podjąć próbę negocjacji. Spotkaniu podporządkowana jest dwudzielna, symetryczna struktura książki. Otwierający ją rozdział "Kalendarz" zawiera utwory nasycone opisami życia w przeróżnych jego przejawach. Rozdział "Klepsydra" przynosi wiersze bardziej wsobne, ascetyczne, elegijno-lamentacyjne. Są tu poetyckie komentarze do rzeczywistości (choćby wiersz tytułowy), jak i zupełnie od rzeczywistości...
Baśnie przekazywane są ustnie z pokolenia na pokolenie i spotyka się je we wszystkich kręgach kulturowych. Stanowią jeden z elementów niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Kiedy powstały, tego nikt nie wie. Domniemywa się, że towarzyszą człowiekowi od bardzo, bardzo dawna, od zamierzchłych czasów.W Norwegii baśnie – bajki magiczne, zwierzęce i komiczne, a także klechdy – żyją do dziś i zajmują ważne miejsce w tamtejszej kulturze. Są to swobodne, pełne fantazji, ale jednocz...
W spotkaniu dwojga: Henryka Berezy i Krystyny Sakowicz potrzeba poznania właściwie spełniła się w pisanych do siebie listach, a w nich jeszcze głębiej w dzieleniu się odczytywaniem książek napisanych przez siebie i innych, w dodawaniu sobie ufności w zrozumienie potrzebne do życia. Bliskość rodziła się w czasie i jej przebieg jest do wychwycenia. Korespondencja rozpoczyna się niepozornie, szybko i dosyć nagle przybiera na sile, ma zmienne kulminacje i schyłek, a nawet umilkni...
Na niniejszą książkę składa się dziesięć opowieści. Przedstawiono w nich ciekawe miejsca w Tucznie i okolicach, ważne osobistości, między innymi: wynalazcę Juliusa Verchowa, związanego z gorzelnią w Marcinkowicach, filozofa i lekarza Paula Reé, przyjaciela Friedricha Nietzschego oraz losy jednej z tuczyńskich rodzin, której przedstawiciel odkrył planetoidę. Autorka przybliża też zabawne perypetie towarzyszące przeprowadzeniu linii kolejowej i pierwszemu przejazdowi pociągu, o...
"Metanoia" (czyli duchowa przemiana, radykalne przeistoczenie, nawrócenie) to wielowątkowa powieść rozgrywająca się w okresie: grudzień 1981 – lipiec 1986, której fabuła zadowoli poszukiwaczy przygód, awantur, szpiegowskich akcji, wojennych zbrodni i wątków miłosnych. Przedstawia wyprawy przez morze, od kontynentu do kontynentu, od tonącej w mroku stanu wojennego Polski, przez targane eksplozjami Falklandy i tkwiącą w apogeum apartheidu Afrykę Południową, po Hiszpanię, baskij...
Subiektywne światy rozwijają się w nas i obok nas w skryte fabuły, które biegną własnymi ścieżkami – najczęściej równolegle, wzajemnie o sobie nie wiedząc, choć nieraz łączą się i zasilają, rozwidlają albo nieoczekiwanie przecinają na kolizyjnych skrzyżowaniach. Narracje, od których zależy wszystko, wprowadzają w labirynt pełen tajemnych przejść i ślepych zaułków. Mogą ocalać autonomię niepodległych światów, mogą je od siebie uzależniać, splatając losy postaci, czasy i miejsc...
Kolejna książka Kierca otwierająca nas na Tajemnicę. Tajemnica lalki okazuje się tajemnicą człowieka, a teatralność człowieczeństwem. „Lubienie lalek ma swoje źródło w samej istocie bycia człowieka”. I w tym jest najgłębsza poezja, poezja zaskakujących, jakby głębinowych, poruszeń duszy. Kierc wraca do dzieciństwa, do pierwszych scen wciąż trwającej baśni. Animuje Andersenowską "Księżniczkę na ziarnku grochu", uruchamia Opowieść, pierwotną narrację, w której jest wszystko: po...
Sporą stratą, a nawet swego rodzaju „opuszczeniem w lekturze”, byłoby nie dostrzec dobrze przemyślanego, wieloaspektowego bogactwa kryjącego się za antologią prozatorską ostatniej dekady promowaną marką kwartalnika literacko-kulturalnego ‘eleWator’, a także autorytetem szczecińskiej Fundacji Literatury imienia Henryka Berezy. W mojej opinii nie ma w tej selekcji przypadku. Polifonia form, którą zastajemy na kartach niniejszej antologii – nieoczywista, lecz wyczuwalna – jest z...
Poeta zaprasza w świat na pozór dawno miniony, pulsujący rytmami przedawnionych dylematów miłości i śmierci, ujawniając jego zdumiewającą aktualność w uniwersalnej perspektywie egzystencji, którą niezmiennie wyznaczają Eros i Tanatos. Kunszt frazy i wiersza oddala nas od codzienności kolokwialnego języka, otwierając pokryte rdzą bramy doniosłego sensu. Można tę fascynującą przygodę ze słowem, zarówno pisanym, jak potem czytanym, porównać z doświadczeniem odkrywcy, ale wyprawy...
Muzyka jest fuzją sprzeczności. To najbardziej emocjonalna i bezpośrednia ze sztuk, trudna do jednoznacznego zdefiniowania i ujęcia w teorię, tak jak trudne do ujęcia są uczucia. Blisko spokrewniona z matematyką, geometrią i teorią czasu, łączy niewymierne z tym, co określone i poznawalne.W zbiorze opowiadań Sławomira Wernikowskiego "Partita", z motywami muzycznymi spotykamy się – nie przypadkiem – kilkakrotnie. Jakby autor sugerował, że świat jest co prawda nie do końca pozn...