Opis treści
Trwają wakacje, a Ida wybiera się do domu nad fiordem, w którym wraz z rodzicami i innymi bliskimi będą świętować urodziny mamy. Piękna sceneria, w której można odpocząć i zastanowić się nad swoim życiem i przyszłością – a może nie?
Ida jest bezdzietną architektką, wciąż czuje się młodo, ale jednak dostrzega już pierwsze oznaki nadchodzącego wieku średniego. Macierzyństwo to ważny dla niej temat: rozważa je, chociaż nie ma stałego partnera. Tymczasem są wakacje, upalna pogoda, a przed nią wyjazd do domu nad fiordem, w którym wraz z rodzicami, młodszą siostrą i innymi bliskimi będą świętować sześćdziesiąte piąte urodziny mamy. Piękna sceneria, w której można odpocząć i zastanowić się nad swoim życiem i przyszłością – a może nie?
Dorośli to opowieść o nadszarpniętych więzach rodzinnych, zazdrości, poszukiwaniu siebie, a przede wszystkim o wstydzie, który wynika z braku miłości.
„Wydaje się, że to krótka, przyjemna książka o paru dniach wakacji spędzonych w Norwegii, ale już po kilku stronach się przekonujemy, że ta miła rodzinna opowieść przeistacza się niemalże w thriller psychologiczny, który elegancko zmierza ku katastrofie” – „Dagens Nyheter”.
„Aubert wspaniale oddaje sposób traktowania bezdzietnych singielek w średnim wieku oraz ból, który swoimi pytaniami i sugestiami wyrządzają im rodzice i rodzeństwo, które się „ustatkowało”. Czterdziestoletnia bohaterka musi spać w swoim dawnym dziecięcym pokoju, podczas gdy siostra ze swoim partnerem zajmują sypialnię rodziców. Jest współwłaścicielką wakacyjnego domu, ale właśnie młodsza siostra go urządza i maluje fasadę na inny kolor, bo przecież to ona ma rodzinę i spędza tu więcej czasu. Pomimo wielu zniewag, które ją spotykają, Ida nie chce odwetu, a raczej pragnie odsłonić wszystkie karty i wreszcie otwarcie porozmawiać o problemach, z którymi jej rodzina boryka się od dawna” – „Svenska Dagbladet”.
„Autorka w krótkiej książce zmieściła tyle treści, ile inni pisarze rozpisują na kilka tomów. Skoncentrowana, gorzka dawka prawdy o egoizmie, który wykrzywia perspektywę i niszczy wszystko, co znajduje się na jego drodze” – Agnieszka Kalus, „Czytam, bo lubię”.
„Marie Aubert idealnie opisuje uczucia, o których nie wypada mówić” – „Aftonbladet”.
„Nostalgiczny domek nad jeziorem staje się przestrzenią konfrontacji marzeń okresu dzieciństwa z dorosłym życiem, w którym nie znalazły one swojego miejsca. Wszystkie oczy skierowane są na Idę i jej niefortunne próby okiełznania rzeczywistości. Odwróćmy na chwilę wzrok: skupmy się na jej siostrze, bo to cierpienie Marthe wybrzmiewa w Dorosłych najgłośniej” – Karolina Kurando, „Books Silence”.
„Dorośli”, Marie Aubert – jak czytać ebook?
Ebooka „Dorośli”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 14-02-2022
Czytelnik 14-02-2022
kk
Opinia potwierdzona zakupem
Czytelnik 12-01-2022
Czytelnik 12-01-2022
Bardzo prawdziwa. O wymuszonych relacjach, niechcianych spotkaniach i byciu nie-sobą z ludźmi, z którymi łączy Cię tylko etykieta "rodzina".
Opinia potwierdzona zakupem
Czytelnik 08-06-2021
Czytelnik 08-06-2021
4.5⭐️ #klayudiarecenzuje2021 Króciutka książka ale naładowana od pierwszych stron mocnymi emocjami. Ukazuje relacje rodzinne, które można zakwalifikować do toksycznych. Główna bohaterka, narratorka całych wydarzeń to czterdziestolatka, singielka, która odbija się od stereotypowego postrzegania kobiet w tym wieku. Jak dla mnie napisana pięknym językiem, wydana cudownie przez wydawnictwo i WARTA PRZECZYTANIA!
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik Woblinka 06-07-2020
Czytelnik Woblinka 06-07-2020
Czterdziestolatka stanu wolnego, z zawirowaniami w życiu uczuciowym mogłaby być idealną kandydatką na kolejną Bridget Jones. I owszem, jest, ale to jej bardziej złowieszcza wersja. Ida właśnie taka jest: trudno ją polubić, ma irytujące nawyki i na własne życzenie pakuje się w kłopoty. Mam wobec bohaterki ambiwalentne uczucia, ale chyba jednak ją lubię. Choćby dlatego, że nie jest jedną z tych lukrowanych panienek, którym po wielu przejściach czeka tylko dobre zakończenie. Niby ma poukładane życie i dobrą pracę, ale nie założyła rodziny, a szanse na posiadanie dziecka są raczej nikłe. Tymczasem nadciąga (jak się już można domyślić) kolejna katastrofa, bo 65. urodziny mamy będą okazją do spotkania rodziny, między innymi siostry, której Ida trochę zazdrości. Nie ma kryształowych postaci, nawet ta poukładania siostra coś ukrywa… Na jaw wyjdą skrywane rodzinne tajemnice, animozje i różne brzydkie uczucia. Czyta się tę książkę miejscami niczym trzymający w napięciu dramat przypominający miejscami thriller. Aubert świetnie pokazała idealną na pozór rodzinę, a psychologiczne portrety członków tej familii to prawdziwe mistrzostwo. Obiera ich, warstwa po warstwie, jak cebulę, a to co się wyłania stawia bohaterów w nienajlepszym świetle. Tu nie ma racji bytu zasada win-win, jest za to dużo negatywnych emocji i nieprzepracowanych traum. Tak ma wyglądać tytułowa dorosłość? A rodzina? Miłość? Marie Aubert nie udaje, że świat jest idealny i wszystko będzie dobrze. Pisze o lękach, rozczarowaniu życiem, dorosłością właśnie i odbiegającą od dość naiwnych wyobrażeń rodziną. Mimo że powieść dotyczy Skandynawów, jest w gruncie rzeczy historią uniwersalną. Na tym między innymi polega siła tej nie za długiej powieści, od której ciężko się oderwać. Momentami brutalna i odpychająca, a przy tym po ludzku smutna i jakkolwiek banalnie to brzmi zmuszająca do refleksji: nad sobą, swoim życiem. Może na końcu się okazać, że to nasze wcale nie jest takie złe w porównaniu z Idą i Marthe…
Opinia nie jest potwierdzona zakupem