Wirtualne Targi
okładka Uganda. Jak się masz, muzungu? ebook | epub, mobi | Michał Kruszona

Pobierz za darmo fragment ebooka

Promocja

Sprzedaje i dostarcza: Woblink

Uganda. Jak się masz, muzungu? Jak się masz, muzungu? Michał Kruszona ebook

Moja ocena:

Sprzedaje i dostarcza: Woblink

Dodano do koszyka

Koszyk

Opis treści

Wysłuchawszy Roberta, nie miałem wątpliwości, w nocy musiał obcować z duchem. Zastanawiające, jak, po tak pięknych wizjach, Alice pogrążyła Ugandę w wojnie domowej? Przekonanie, że posiada się wielką moc czynienia  dobra, może doprowadzić do wielkiego zła. Zabraliśmy się do przygotowywania śniadania. Owoce i cztery ugotowane jajka musiały dać nam siłę do wieczora, kiedy to tradycyjnie zjemy drugi obfitszy posiłek. Zeszliśmy nad Nil i usiedliśmy nad brzegiem rzeki. Czekaliśmy na prom, widzieliśmy, jak przycumowany był

w Paraa, położonym na przeciwległym brzegu. Było to prawdziwe królestwo hipopotamów.

Świat zwierząt pozostawiliśmy sobie na dzień następny. Ten poświęcony był dla świata duchów. Prom przypłynął po niecałej godzinie. Sama przeprawa trwała nie więcej niż dziesięć minut. Dotarliśmy do Paraa. Zakaz mówienia o wszystkim, co zaszło tego dnia, do dziś obaj z Robertem traktujemy bardzo poważnie.

Michał Kruszona dzielił ze mną trudy i radości podróży po Ugandzie. Obserwowałem go czasami wieczorami, kiedy pochylony nad notesem wielkości szkolnego zeszytu, często popijając przy tym ugandyjską Waragi i zaciągając się dymem lokalnych papierosów Sportsmen, robił swoje - jak mówił - notatki do książki. Skupiony, w cieniu równikowego słońca, pośród odgłosów przyrody, przypominał mi dziewiętnastowiecznego pisarza. Zajrzałem przez ramię do jego notatnika, nosił go zawsze ze sobą. Wśród dziwnych znaków, liter i wyrazów dojrzałem narysowanego węża pełzającego pod łóżkiem w naszej drewnianej budzie nad Jeziorem Wiktorii. Nad jeziorem Bunyonyi zaklął siarczyście i głośno, kiedy hałasująca gdzieś w oddali kosiarka do trawy (!) widocznie zakłócała jego skupienie, nie pozwalając mu dalej pracować. Potrafił jednak notować w zatłoczonym matatu, w starej, rozpadającej się taksówce i wieczorem na byle jakim łóżku. Efektem tej pracy jest opis przygód, wrażeń i emocji, jakie towarzyszyły nam w podróżach do Ugandy, gdzie obaj zostawiliśmy trochę serca. Było to nieuniknione, bo Afryka naprawdę kradnie serca. Michał Kruszona, w swoim pisaniu, wychodzi daleko poza parki narodowe, afrykańską biedę i inne stereotypy, opisując Ugandę bez biura podróży.

Robert Swornowski

Michał Kruszona (ur. w 1964 r. w Poznaniu), historyk kultury, muzeolog, okazjonalnie dziennikarz, od lat związany zawodowo z Muzeum Zamek Górków w Szamotułach. W wydawnictwie Zysk i S-ka ukazały się trzy jego książki: Rumunia. Podróże w poszukiwaniu diabła , Kulturalny atlas ptaków oraz Huculszczyzna. Opowieść kabalistyczna . Owocem współpracy z "National Geographic" jest książka Ugryźć świat . W miesięczniku "W drodze" ukazały się jego artykuły, m.in. o Ugandzie.

www.michalkruszona.pl

„Uganda. Jak się masz, muzungu?”, Michał Kruszona – jak czytać ebook?

Ebooka „Uganda. Jak się masz, muzungu?”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!

Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).

Szczegółowe informacje na temat ebooka Uganda. Jak się masz, muzungu?

    • Uganda. Jak się...

      Ebook

      28,00 zł  

    • bumerang

Opinie i oceny ebooka Uganda. Jak się masz, muzungu?

0,0

0 ocen / 2 opinie

razem z Lubimy Czytać

Ciekawa; lekka, ale zaskakująca i nieprzewidywalna lektura. Polecam.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Prawdziwa Afryka bez upiększeń i stereotypów.

Opinia nie jest potwierdzona zakupem

Oceń
Uganda. Jak się masz, muzungu?

Uganda. Jak się masz, muzungu?

Michał Kruszona,

Moja ocena: