Opis treści
Historia dziewczyny, która potrzebowała detoksu od życia uczuciowego, i chłopaka, który wszystko zepsuł. Niezależna historia z uniwersum LOVE STORY Julii Biel.
Joda ucieka. To znaczy pakuje się i wyjeżdża, bo bardziej niż studiów i niewiernych facetów potrzebuje oddechu i solidnej przerwy. Przyjaciel rodziny poleca ją do pracy w pubie pod Edynburgiem, a dziewczyna postanawia skorzystać z szansy. Chce uwolnić głowę, nabrać dystansu, zafundować sobie porządny detoks – to jej plan maxi. Plan mini to nie zamordować syna właścicielki pubu, Eryka, który choć udaje idealnego robota o nieskazitelnych manierach, najchętniej by ją utopił w kuflu z piwem. Chłopak ma o wszystko pretensje, a docinkom i komentarzom nie ma końca. Czy Joda naprawdę tak bardzo zalazła mu za skórę? A może chodzi o coś zupełnie innego? Czy pobyt w Szkocji sprawi, że Joda pozbędzie się zadry w sercu, czy wręcz przeciwnie, wszystko skończy się katastrofą?
Kama 14-08-2024
Kama 14-08-2024
Jagoda ma dość niewiernych facetów i mężczyzn w ogóle. Co więcej wydaje się, że rodzinny Poznań jest dla niej zbyt mały, a wiele miejsc przywodzi na myśl byłego chłopaka o którym dziewczyna chce jak najszybciej zapomnieć. Szansą na to okazuje się być wyjazd do położonego pod Edynburgiem miasteczka Portobello, gdzie bohaterka podejmuje pracę kelnerki w jednym z miejscowych pubów. Niestety , to co zapowiadało się jak odpoczynek i możliwość nabrania dystansu do bolesnych wydarzeń z przeszłości nie do końca spełniło oczekiwania Jody. Syn właścicielki lokalu zatrudniającego młodą kobietę, Eryk wyjątkowo działa jej na nerwy . Czepia się jej z byle powodu , ciągle dogryza i nie potrafi zdecydować czego właściwie chce. Jednym słowem buc jakich mało, w dodatku najchętniej utopiłby swoją współpracownicę w kuflu piwa. W miarę rozwoju wydarzeń Eryk powoli odsłania swoje serce i walczy z emocjami podobnie jak Joda. Czy z tej mąki będzie chleb? Jak cienka jest granica dzieląca nienawiść i miłość? Detox Love Story jest pierwszą powieścią Julii Biel , która trafiła w moje ręce jednak już wiem ,że bardzo lubię pióro autorki. Nacechowane lekkością, nieszablonowe ze świetnie wykreowanymi bohaterami, którzy dają się polubić, choć przyznam, że momentami miałam mordercze zapędy, jeśli chodzi o Eryka. Fabuła książki mnie urzekła a liczne nawiązania do uniwersum Harry'ego Pottera przywołały na myśl początki mojej miłości do literatury. Dużo się śmiałam, pojawiło się również wiele zabawnych momentów i ciętych ripost. Zdecydowanie polecam , ta opowieść pochłania bez reszty.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem