Opis treści
Nim róże otworzą oczy,
a poranne zorze błękity...
To ja tym różanym świtem
do modlitwy składam ręce.
W dziękczynieniu i podzięce
proszę Boga o szczęśliwy dzień cały.
A szczęściem jest przeżyć dzień
w łaskawości Pana i dla Jego chwały.
Nim róże otworzą oczy,
daję się dniowi radośnie zaskoczyć
z faktu, że żyję.
Istnieję
w cudzie stworzenia.